fbpx

Boeuf Bourguignon , czyli francuski gulasz wołowy

by Kucharka w baletkach

Już wielokrotnie pisałam, a ostatnio nawet dodatkowo odczułam, że weekendy to bardzo ulotne chwile, które najlepiej poświęcić przyjemnym, rodzinno-przyjacielskim lub hobbystycznym chwilom, aby nabrać uśmiechu i pozytywnej dawki energii na cały długi tydzień. A że właśnie mamy te parę dodatkowych godzin spokoju warto je należycie wycelebrować. Zazwyczaj proponowałam Wam jakieś słodzutkie desery, ale ja tym razem postanowiłam szczególnie uczcić niedzielny obiad (a akurat dzisiaj jesteśmy wszyscy w komplecie ;)) i przygotowałam Boeuf Bourguignon , czyli francuski gulasz wołowy, wspaniały francuski klasyk. Brzmi jak wyzwanie, ale tak naprawdę to żadna filozofia. Samo przygotowanie trwa maksymalnie 15 minut, tylko potem musi siedzieć 2,5-3 godziny w piekarniku, więc sęk w tym, żebyśmy byli w domu przez ten czas. A potem można rozkoszować się najbardziej aromatyczną, przepełnioną sokami i aromatami wołowiną, która podbije serce każdego. Nasze już podbiła, więc czas na Wasze ;) Mi z pomocą przyszła niezawodna Julia Child, której przepis był dla mnie inspiracją, ale oczywiście trochę zakombinowałam po swojemu. Boeuf Bourguignon , czyli francuski gulasz wołowy polecam serdecznie :)

Boeuf Bourguignon , czyli francuski gulasz wołowy

(3-4 porcje)

~ 0,5 kg dobrej wołowiny
~ 50 g wędzonego boczku
~ 2 cebule (można użyć kilku szalotek, będzie bardziej francusko)
~ 2 duże marchewki
~ 2 duże pomidory
~ 1 łyżka przecieru pomidorowego
~ 1 szklanka czerwonego wina wytrawnego
~ 1 szklanka bulionu wołowego (z kostki da radę)
~ 300 g pieczarek
~ 2 ząbki czosnku
~ 1 listek laurowy
~ 4 ziela angielskie
~ 1 pęczek natki pietruszki
~ 2 łyżeczki suszonego tymianku
~ sól, pieprz

Boczek siekamy w kosteczkę i wrzucamy na patelnię. Podsmażamy chwilę, aż tłuszcz się wytopi i wrzucamy pokrojoną w większą kostkę mięso. Solimy i pieprzymy. Rumienimy mięso z każdej strony (ok. 5 minut smażymy) i przekładamy wszystko do naczynia żaroodpornego zostawiając na patelni powstałe soki. Na patelnię wrzucamy posiekane w pióra cebuli (lub szalotki pokrojone na połówki) i pokrojone w plasterki obrane marchewki. Smażymy kilka minut i warzywa przekładamy do naczynia układając je na mięsie.

Następnie na tą samą patelnię wrzucamy pokrojonego drobno pomidora. Smażymy kilka minut i dodajemy przecier, bulion i wino. Mieszamy i trzymamy na ogniu 2-3 minuty. Całość przelewamy do naczynia, aby pokryło mięso.
Na wierzch układamy rozgniecione (ale nie obrane) ząbki czosnku, wrzucamy listek, ziele angielskie, suszony tymianek i łodyżki natki pietruszki. Przykrywamy pokrywką i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 160 stopni. Pieczemy ok. 2,5 godziny.

Po tym czasie wyjmujemy i dodajemy pokrojone na połówki lub ćwiartki pieczarki. Lekko mieszamy i wstawiamy jeszcze na ok. 20 minut. Podajemy z pieczonymi ziemniakami, puree z ziemniaków lub z kaszą (mama za mało ziemniaków ugotowała, ale z kaszą też pasuje ;)). Smacznego :)

coś na dokładkę?

3 komentarze

Ania S 9 sierpnia 2015 - 19:08

Zamiast mięsa dodałabym ciecierzycę i chętnie bym zjadła takie danie :) Dawno już nie jadłam pieczarek i tak mnie jakoś naszło…

Odpowiedz
Łukasz Majchrowski 11 sierpnia 2015 - 20:48

Ach, mój ukochany francuski przepis! Mi również przy przyrządzaniu boeuf bourguignon zawsze "asystuje" Julia (mimo, że przepis znam już na pamięć) ;D

Odpowiedz
AZgotuj! 12 sierpnia 2015 - 11:09

Wiesz, ja omijałam to danie, bałam sie czasu który trzeba poświęić, brzmi tak pięknie, więc myslam, ze przygotowanie go trwa długo. Otworzyłas mi oczy:)

Odpowiedz

Skomentuj

Close