Bułeczki cynamonowe, cinnamon rolls, czyli cynamonki śniły mi się już po nocach.
Kiedyś robiłam je bardzo często. Pamiętam, że jako dziecko znalazłam przepis na nie (pod nazwą ślimaczki cynamonowe) w książce kucharskiej kaczora Donalda, zaczęłam je robić, a moi rodzice tak je polubili, że zagościły u nas w domu regularnie.
Od kilku lat raczej w domu przerzuciłam się na ciasta i torty. I troszeczkę wstrzymywał mnie też fakt, że wypieki na drożdżach najsmaczniejsze są w dzień pieczenia, a często piekłam bardzo późno i stwierdzałam, że wolę już pójść w ciasto.
Jednak, tym razem wymyśliłam sobie, że ciasto przygotuję poprzedniego dnia wieczorem i rano tylko je szybko skończę, włożę do piekarnika i zaserwuję idealne jesienne śniadanie, czyli ciepłe bułeczki cynamonowe.
I wyszło mi to naprawdę idealnie. A cynamonki, obok tradycyjnej szarlotki podawanej z lodami, pojawią się u nas na pewno jeszcze wiele razy.
Takie bułeczki cynamonowe bardzo kojarzą mi się ze Skandynawią. W Norwegii zresztą próbowałam podobnych tylko troszeczkę inaczej plecionych. Były smaczne, ale te, które mam dzisiaj dla Was są jeszcze smaczniejsze i bardziej maślane.
Robiąc mały cynamonkowy research natknęłam się na wiele wpisów, że cynamonki wychodzą za twarde. Przyczyn tak naprawdę może być wiele.
Bułeczki cynamonowe wychodzą za twarde?
Po pierwsze, ważne jest pobudzenie drożdży do działania. Ważne jest zrobienie zaczynu, pozwolenie mu urosnąć i dopiero po tym wyrobienie ciasta i odłożenie go do wyrastania na przynajmniej godzinę.
Po drugie, moim zdaniem dużo bezpieczniejszą opcją wyrastania jest zostawienie ciasta na noc w lodówce. W moim odczuciu wychodzą wtedy jeszcze bardziej mięciutkie i pyszne niż wyrastające godzinę na blacie.
Po trzecie, ważne jest, żeby nie przesadzać z mąką. Ciasto nie ma się kleić i należy je rozwałkować, ale dodając minimum więcej mąki do podsypywania.
Ja również polecam nie rezygnować z masła na rzecz margaryny. Masło nie tylko zapewnia pyszny maślany posmak, który wszyscy kochamy, ale też miękkość. Cynamonki bez masła to nie to samo ;)
Mam nadzieję, że ten przepis pozwoli Ci na upieczenie idealnych bułeczek cynamonowych. Jeśli chcesz, możesz je upiec jak ja – obok siebie w tortownicy i później je odrywać. Możesz również ułożyć je luźno na blaszce obok siebie. W każdej wersji będą pyszne i piękne.
Zapraszam :)
SKŁADNIKI
Zaczyn:
- 25 g świeżych drożdży
- 150 ml letniego mleka
- 1 łyżka cukru
- 1 łyżka mąki
Ciasto:
- 350 g mąki pszennej
- 3 łyżki cukru
- 75 g zimnego masła
Nadzienie:
- 75 g masła (najlepiej wcześniej je wyjąć z lodówki ;))
- 100 g brązowego cukru
- 1 płaska łyżeczka cynamonu
Wierzch:
- 1 żółtko
- ew. lukier na wierzch (my wolimy bez ;))
PRZYGOTOWANIE
Zaczyn:
- Drożdże rozdrabniamy (można po prostu posiekać nożem lub widelcem) i mieszamy z mlekiem do połączenia (bez grudek ;)).
- Dodajemy mąkę oraz cukier. Ponownie dokładnie mieszamy i odstawiamy w ciepłe miejsce na 10-15 minut do podwojenia albo nawet potrojenia objętości.
Ciasto:
- Mąkę mieszamy z cukrem. Dodajemy wyrośnięty zaczyn i delikatnie łączymy mieszając.
- Dodajemy pokrojone masło i wyrabiamy na jednolite elastyczne ciasto. Najlepiej wyrabiać ok. 10 minut, ciasta drożdżowe lubią być porządnie miętoszone.
- Ciasto odkładamy na całą noc do lodówki lub odstawiamy na godzinę pod przykryciem w ciepłe miejsce.
Nadzienie:
- Masło mieszamy dokładnie z cukrem i cynamonem.
- Piekarnik rozgrzewamy do 190 stopni.
- Wyrośnięte ciasto wykładamy na stolnicę. Rozwałkowujemy na duży prostokąt o grubości ok. 0,5 cm.
- Wykładamy przygotowane cynamonowe nadzienie i rozsmarowujemy równomiernie. Następnie zawijamy w roladę od dłuższego boku (żeby rolada była dłuższa i chudsza, a nie krótsza i grubsza ;)).
- Roladę kroimy na plasterki o grubości ok. 2 cm. Układamy je luźno na blaszce lub w tortownicy o średnicy ok. 22 cm obok siebie.
Wierzch:
- Wierzch roladek smarujemy rozbełtanym żółtkiem.
- Pieczemy ok. 20-25 minut w rozgrzanym piekarniku, aż wierzch się ładnie zarumieni. Wyjmujemy, odstawiamy na 5 minut (żeby masło się uspokoiło ;)) . Polewamy ewentualnie lukrem (bardzo pasuje cytrynowy) , odstawiamy i podajemy. Smacznego :)
2 komentarze
Poczułam zapach cynamonu. Z chęcią spróbuję tych bułeczek
Nie miałam okazji takich robić. Będę musiała kiedyś spróbowac