Izaura, czyli czekoladowe ciasto z sernikiem to klasyk, który uwielbia moja rodzina. Mi najbardziej kojarzy się z sylwestrem w liceum, kiedy zostałyśmy z mamą i babcią w domu i zjadłyśmy całą blachę w godzinę. I wcale nie czułyśmy się przejedzone, a izaura pieczona jest po dziś dzień w naszym domu i nie ma osoby, która by jej nie lubiła. Postanowiłam więc przygotować wersję fit i powstała zdrowa izaura, czyli czekoladowe ciasto z sernikiem bez cukru. W izaurze, w przeciwieństwie do sernikobrownies, ciasto czekoladowe ma być puszyste i lekko murzynkowate, więc skorzystałam ze mojego ukochanego sprawdzonego przepisu na chlebek bananowy, do którego dodałam kakao. A warstwę sernikową posłodziłam erytrolem, choć spokojnie można go zastąpić syropem klonowym, miodem czy syropem z agawy. I naprawdę ciasto wychodzi idealne! Puszysty czekoladowy dół i sernikowa kremowa i dość ciężka góra. Zdrowa izaura, czyli czekoladowe ciasto z sernikiem bez cukru z pewnością zagości u nas na stałe, bo nie dość, że fit to jeszcze łatwe i szybkie. Zapraszam – zdrowa izaura bez cukru przed Wami – w nagrodę za przetrwanie poniedziałku idealna ;-)
Zdrowa izaura, czyli czekoladowe ciasto z sernikiem bez cukru

(keksówka 22×11 cm)
Ciasto czekoladowe:
~ 50 g daktyli
~ 2 dojrzałe banany
~ 1 małe jajko
~ 1 łyżka masła orzechowego (ok. 15 g)
~ 75 g mąki pełnoziarnistej
~ 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
~ 1/4 łyżeczki sody oczyszczonej
~ 1 łyżka kakao naturalnego (ok. 20 g)
Daktyle zalewamy wrzątkiem i odstawiamy na 15 minut. Następnie odciskamy wodę i przekładamy je do miski.
Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni.
Do daktyli dodajemy obrane i pokrojone w plasterki banany. Dodajemy masło orzechowe i wbijamy jajko. Wszystko miksujemy razem blenderem do dokładnego połączenia. Do masy dodajemy mąkę wymieszaną z proszkiem, sodą i kakao. Wszystko mieszamy łyżką lub trzepaczką do połączenia. Masa będzie dość gęsta – jak na grube placki, ale spójna i przekładalna do miski ;-)) Przelewamy do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia (lub silikonowej). Odstawiamy.
Masa serowa:
~ 1 kostka twarogu półtłustego zmielonego (ok. 200 g)
~ 1 duże jajko
~ 50 g erytrolu / 3 łyżki syropu klonowego lub miodu
~ 1/2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
Twaróg miksujemy blenderem z jajkiem, erytrolem lub syropem klonowym i ekstraktem (można dodać żółtko, a osobno ubić białko i dopiero wmieszać pianę, żeby było troszeczkę bardziej puszyste, ale taka wersja też jest super, a to jednak większa łatwizna ;-)). Gdy się wszystko pięknie połączy wykładamy łyżka po łyżce na przygotowaną warstwę czekoladową. Wkładamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy ok. 45-50 minut. Nakłuwamy patyczkiem sprawdzając czy całość się przepiekła i wyjmujemy. Odstawiamy do ostudzenia. Podajemy. Smacznego :)


6 komentarzy
Nie no super to wyglada :) Dla mnie trochę jak murzynek z serem ;D
Do spróbowania, chociaż moje umiejętności pieczenia są bardzo słabe 😊
Koniecznie! W przepisie nie ma żadnych ukrytych kruczków maleńkich, więc na pewno wyjdzie <3
Wspaniałe ciasto! Bardzo takie lubię. U mnie dzisiaj też sernik :)
U mnie się nie udało . Ciasto wyszło zbite, jak browni.
Robiłam według przepisu, jedynie zamiast masła orzechowego dała masło.
Co mogło pójść nie tak?
To masło mogło jednak trochę zaważyć, bo jednak masło orzechowe ma mniej tłuszczu niż zwykłe. A i tak łatwo o zakalca w przypadku czekoladowych ciast z uwagi na kakao. Może miała Pani mniejsze banany albo niedostatecznie miękkie (do tego przepisu muszą być naprawdę dojrzałe, już lekko czarne na skórce najlepiej)? Poleciłabym w ogóle pominąć masło jeżeli nie ma Pani orzechowego i jeżeli Pani się nie zniechęciła spróbować znowu :) Mam nadzieję, że nawet jako brownie było smaczne (sernikobrownie przecież to też klasyk!). Pozdrawiam serdecznie :-)