W końcu piątek weekendu początek, więc mam nadzieję, że humory dobre dopisują mimo szalonej pogody, po której nie wiadomo czego się spodziewać :p Nawet by mi to tak nie przeszkadzała, gdyby nie to, że bardzo szkoda mi jagód, bo słyszałam, że właśnie przez przymrozki majowe ma ich w tym roku nie być. A pocieszenia, że w następnym roku będzie więcej jakoś nie za bardzo działają… I nawet jakoś tak truskawki biednie wyglądają w tym roku. Jakieś tam są, ale to nie to samo, co parę lat temu (pamiętam, że było ich tyle, że potrafiły kosztować 3 zł, to się wydaje wręcz niemożliwe dzisiaj ;p). Ale na szczęście mamy chociaż piękne sezonowe warzywa, z których musimy jak najwięcej korzystać. Dzisiaj ponownie zapraszam na botwinkową propozycję, której jeszcze nie jedliście. A mowa tutaj o gołąbkach z botwinki, które ostatnio mnie oczarowały. Nie są to typowe gołąbki z ryżem i mięsem, a takie z kaszą jaglaną, mozzarellą i suszonymi pomidorami lub boczkiem. O wiele delikatniejsze, a równie smaczne. Nie są trudne do zrobienia, a robi się je szybciej i smakują równie dobrze. Zapraszam :)
Gołąbki z botwinki z kaszą jaglaną i mozzarellą (10 sztuk)
~ 2 pęczki botwinki z pięknymi liśćmi
~ 1 mała cebula
~ 1-2 ząbki czosnku
~ 100 g kaszy jaglanej
~ 1 kulka mozzarelli (100-125 g)
~ 50 g suszonych pomidorów lub 4 plastry boczku wędzonego
~ sól, pieprz
~ oliwa do smażenia
Kaszę jaglaną gotujemy wg przepisu na opakowaniu i rozkładamy je na stole (na jednego gołąbka czasem warto wziąć 2 liście jeśli są małe, tak żeby wyszło 10 ;)). Buraczki i łodyżki kroimy w drobną kosteczkę.
Z botwinki odrywamy liście i odkładamy je na bok.
Cebulę drobno siekamy i razem z przeciśniętym przez praskę czosnkiem smażymy na odrobinie oliwy. Po ok. 2-3 minutach wrzucamy posiekane suszone pomidory lub pokrojony boczek wędzony (jeżeli używacie boczku nawet lepiej od razu wrzucić go na początku z cebulą i czosnkiem i nie dolewać oliwy, żeby całość nie była za tłusta ;)). Smażymy ok. 1 minutkę i wrzucamy pokrojone buraczki i łodyżki botwinki. Całość polewamy 2-3 łyżkami wody i dusimy ok. 5 minut, aż buraczki zmiękną. Dodajemy ugotowaną kaszę oraz doprawiamy solą i pieprzem. Mieszamy i wyłączamy ogień. Dodajemy pokrojony w kostkę ser mozzarella i mieszamy szybko. Rozkładamy na przygotowanych liściach i zawijamy jak gołąbki. Układamy na spodzie dużego garnka (garnek powinien mieć taką wielkość, żeby po włożeniu wszystkich gołąbków były one ciasno ułożone). Wlewamy następnie 1/2 szklanki wody i wstawiamy na ogień. Gdy się zagotuje, zmniejszamy ogień na średni i dusimy ok. 10-15 minut. Po tym czasie wyłączamy i ostrożnie wyjmujemy na talerze. Podajemy z surówkami. Smacznego :)
2 komentarze
Gołąbki z botwinki? To dla mnie nowość ;)
Super pomysł – takich nie jadłam, ale botwinkę bardzo lubię i dodaję ją do wielu moich miksów warzywnych ;)