Co pożegnam się z dynią i Wam o tym napiszę to w sklepie wpadam na kolejną piękną sztukę i zaczynam mieć wrażenie, że dyniowe ostatki bardzo długo trwają :p A trafiła mi się piękna dynia piżmowa i po raz kolejny postanowiłam ją nafaszerować, ale tym razem po wegetariańsku. I tak powstała dynia piżmowa faszerowana ryżem, fasolą i parmezanem. Przyznam szczerze, że fasola generalnie bardzo rzadko gości w mojej kuchni, bo ze strączków wygrywa z nią zawsze soczewica lub ciecierzyca, ale za każdym razem kiedy już z niej coś zrobię to obiecuję sobie, że częściej będę ją jeść i kupuję puszkę, która potem stoi w szafce dopóki nie zauważę, że termin przydatności mija za 2 dni :p Ale wtedy przynajmniej jest już prawdziwa motywacja, a w takich przypadkach powstają najczęściej inspirujące cuda :> Dynia piżmowa faszerowana ryżem, fasolą i parmezanem to naprawdę pyszna, zdrowa zapiekanka, której magii dodaje użycie odrobiny ostrej papryki i rozmarynu. Biała fasolka bardzo z rozmarynem się lubi, a ostra papryka bardzo fajnie podkręca całość. Nie wspominając już o wyrazistym parmezanie, z którym nie warto przesadzać ;) Zapraszam na pyszną dynię :)
Dynia piżmowa faszerowana ryżem, fasolą i parmezanem

(2 porcje)
~ 1 dynia piżmowa średniej wielkości (ok. 900-1000 g)
~ 1 cebula
~ 1-2 ząbki czosnku
~ 1 puszka białej fasoli (ok. 240 g po odcedzeniu)
~ 100 g ryżu suchego (u mnie brązowy)
~ 1 łyżeczka musztardy delikatesowej
~ 5-6 łyżek parmezanu startego (ok. 50 g)
~ 1/2 łyżeczki suszonego rozmarynu
~ 1/4 łyżeczki ostrej papryki
~ sól, pieprz
~ 1-2 łyżki oliwy
Ryz gotujemy wg przepisu na opakowaniu i odstawiamy.
Dynię kroimy wzdłuż na pół i łyżką wydrążamy gniazdo nasienne. Wydrążamy też kilka łyżek miąższu, żeby wgłębienie było nieco większe (bo farsz się nie zmieści ;)), miąższ odkładamy na bok (można go do innych dań wykorzystać ;)). Pieczemy w 180 stopniach ok. 20 minut, aż dynia lekko zmięknie (u mnie to szybko poszło, bo dość dużo środka wydrążyłam; jeżeli pozostawiacie grubą ściankę miąższu potrzymajcie 10 minut dłużej ;)).
Cebulkę drobno siekamy, a obrane ząbki czosnku przeciskamy przez praskę. Smażymy razem na rozgrzanej patelni wysmarowanej oliwą. Gdy cebulka się zeszkli dodajemy chlust wody i zmniejszamy ogień na średni (cebulka lepiej zmięknie dzięki temu ;)). Na patelnię dorzucamy odcedzoną fasolkę i ryż. Dokładnie wszystko mieszamy i smażymy ok. 2-3 minuty, aż wszystko się podgrzeje. Doprawiamy solą, pieprzem, ostrą papryką i rozmarynem. Mieszamy dokładnie i faszerujemy podpieczone połówki dyni.
Na wierzchu posypujemy dynię startym parmezanem. Układamy je z powrotem na blaszce i pieczemy w 180 stopniach jeszcze ok. 15 minut. Wyjmujemy i zajadamy. Idealnie pasuje do rukoli skropionej troszkę cytryną. Smacznego :)

2 komentarze
Smaka mi na dynię zrobiłaś, bo wieki już nie jadłam! Za tą nie przepadam, ale dynia acorn lub hokkaido….mmmm :)
Wygląda bosko! Kocham faszerowane warzywa <3