W końcu mamy weekend, ale przede wszystkim w końcu mamy piękną pogodę i słońce za oknem <3 I przyda się tutaj przepyszne ciacho z sezonowymi gwiazdami, czyli malinami i borówkami. Na pierwszy rzut oka to niepozorne i zwyczajne ciasto kruche z owocami leśnymi i bezą , ale kiedy już się spróbuje to nie sposób się oderwać. Robiłam je na imprezę rodzinną i zrobiło furorę przebijając tym razem nawet snikersa :D Ale chyba w lato świeżutkie ciasta z owocami zawsze przebiją te z maślanymi ciężkimi kremami, o których sobie przypomnimy w zimę, nie martwmy się :p To kruche z owocami leśnymi i bezą było też małą improwizacją, bo chciałam zrobić takie ciasta, żeby dla każdego było coś dobrego i brakowało mi właśnie czegoś bardziej eleganckiego, jasnego z owocami. A że ciasto biszkoptowe było, miodowe też to zdecydowałam się na kruche. Podpiekłam, wysypałam owoce i przykryłam bezową ciągnącą się pianką, która pod wpływem ciepła pięknie się wysuszyła stając się chrupiąca z wierzchu i mięciutka w środku. I wyszło ciasto marzenie :) Spróbujcie sami ;)

Kruche z owocami leśnymi i bezą

(blacha 35×25 cm)

Ciasto:
~ 4 żółtka
~ 200 g masła lub margaryny
~ 2 łyżeczki proszku do pieczenia
~ 2 łyżki cukru pudru
~ 2,5 szklanki mąki

Wszystkie składniki szybko łączymy i formujemy ciasto. Owijamy folią spożywczą i wstawiamy do lodówki na 1 godzinkę.
Po tym czasie wylepiamy spód wyłożonej papierem do pieczenia blachy, nakłuwamy widelcem i pieczemy ok. 20-25 minut w 190 stopniach.

Wierzch:
~ 250 g borówek (lub jagód)
~ 250 g malin (możecie też dać jeżyny, my ich nie lubimy :()
~ 4 białka
~ 200 g cukru

Na podpieczony spód wysypujemy w miarę równomiernie owoce.
Białka ubijamy na sztywną pianę pod koniec dodając cukier. Następnie ostrożnie łyżka po łyżce nakładamy na ciasto z owocami. Pieczemy ok. 20 minut w 180 stopniach, a następnie zmniejszamy temperaturę do 60 stopni włączając dodatkowo nawiew i suszymy jeszcze 10 minut. Wyjmujemy i studzimy. Smacznego :)