Czas niezwykle mi szybko leci i aż trudno uwierzyć, że mamy już listopad. Dla mnie to zazwyczaj raczej dość przygnębiający i smętny okres. Za zimno jak na jesień, za ciemno, za źle. I nie ma słońca i generalnie większość dnia jest dla mnie smętna. I w taki okres szczególnie potrzebuję jakiegoś dopieszczenia i to w każdej postaci. A w postaci rozgrzewającego, przepysznego i bezstresowego dania po ciężkim dniu jak najbardziej. A dzisiaj zapraszam na ziemniaki w wersji, w której raczej na pewno jeszcze ich nie próbowaliście. A ostatnio odkrywanie ziemniaków na nowo przynosi mi największą radochę w gotowaniu, więc na teraz będą idealne. Prezentowałam Wam już jedne placki ziemniaczane na wytrawnie, a tym razem mam dla Was kolejną wytrawną propozycję, ale na wersję pieczoną. A do tego bez mąki! Muszę powiedzieć, że sam pomysł wydawał mi się dość szalony, ale koniec końców wszystko pięknie się trzymało, a podanie ich w wieżyce i sprawieniu, że nabrały ruskiego charakteru dopełnił tylko dzieła. Tarte pieczone buraki do tego i jesteśmy w niebie. Polecam serdecznie na chwilowe oderwanie się od rzeczywistości ;))
Pieczone placki ziemniaczane bez mąki
Placki:
~ 400 g obranych ziemniaków
~ 1/3 woreczka ugotowanej kaszy jaglanej (2 łyżki suchej)
~ 1 jajko
~ sól, pieprz
Ziemniaki ścieramy na tarce o drobnych oczkach, a kasze jaglaną rozgniatamy na jednolitą masę (albo używamy do tego blendera). Mieszamy je razem i dodajemy jajko. Doprawiamy solą i pieprzem. Nabieramy łyżką masę i formujemy placki układając je na blasze (powinno wyjść ok. 6-8). Pieczemy ok. 20 minut w 180 stopniach.
Nadzienie:
~ 1 cebula
~ 200 g twarogu półtłustego
~ sól, pieprz
~olej do smażenia
Posiekaną cebulę podsmażamy na oleju. Gdy się zeszkli zdejmujemy z ognia i lekko studzimy. Mieszamy dokładnie z twarogiem doprawiając solą i pieprzem. Przekładamy placki układając wieżyczki. Podajemy z surówkami (u mnie niezmiennie pieczone starte buraki <3). Smacznego! :)
7 komentarzy
Ostatnio miałam nawet w planach pieczenie placków z ziemniaków, ale o dodatku kaszy jaglanej nie pomyślałam – wyglądają przepysznie ;)
Smacznie :)
Takich jeszcze nie jadłam.
Robię placki ziemniaczane bez mąki i dodatku kaszy ale jeszcze ich nie piekłam.. Twoja propozycja wygląda bardzo smacznie i będę musiala jej spróbować ;)
Próbowałam kiedyś zrobić smażone placki ziemniaczane bez mąki na teflonie (bez oleju). Po dwóch próbach dałam sobie spokój, bo byłam głodna i zła, a nie uśmiechało mi się jeść surowizny.
Pieczone to już kompletnie inna bajka,więc polecam spróbować ;) A na teflonie ja już smażyłam 2 razy, wyszły i nie były surowe, więc może u Ciebie do 3 razy sztuka? :>
bardzo fajny pomysł na zdrowszą wersję placków ziemniaczanych, bardzo lubię takie zamienniki :)