Nie sądziłam, że kiedykolwiek będę robiła sernik nie z sera, ale pójście do kilku wegańskich z kawiarni na ciasto pokazuje, że warto to zrobić. Więc w duchu zbliżających się świąt wielkanocnych postanowiłam zrobić klasyk w nieco mniej tradycyjnym wydaniu i na moim stole wylądowała wegańska pascha wielkanocna z migdałami. O tym, że kasza jaglana lubi się z nerkowcami dowiedziałam się już przy robieniu karmelowych batoników, a ta pascha tylko utwierdziła mnie w tym przekonaniu. Kasza jaglana zmiksowana z nerkowcami naprawdę ma sernikowa konsystencję, a dodatek bakalii sprawia, że całość smakuje jak tradycyjna pascha. Ja użyłam erytrolu, żeby wyszła fit pascha, ale oczywiście możecie użyć cukru (od czasu do czasu nie zaszkodzi ;)), którego nie potrzeba tutaj wiele. A wegańska pascha wielkanocna z migdałami to pyszna, zdrowa, delikatna propozycja wypełniona bakaliami, która na pewno oczaruje Was jak mnie ;)
Wegańska pascha wielkanocna z migdałami
(2 średnie paschy lub 1 duża)
~ 100 g nerkowców
~ 100 g kaszy jaglanej
~ 400 ml mleka roślinnego (u mnie sojowe)
~ 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
~ 3-4 łyżki erytrolu lub ksylitolu (ok. 40 g) albo 2-3 łyżki cukru
~ 100 g rodzynek
~ 50 g migdałów
Nerkowce zalewamy wodą i odstawiamy na noc (lub na przynajmniej 8 godzin). Następnego dnia przelewamy zimną wodą i odstawiamy.
Kaszę jaglaną prażymy na suchej patelni, a następnie przeparzamy wrzątkiem. Do rondelka dodajemy mleko, ekstrakt i erytrol. Podgrzewamy na średnim ogniu, a gdy zacznie się prawie gotować dodajemy kaszę. Dusimy na średnim ogniu pod przykryciem do miękkości kaszy (ok. 20-25 minut) co jakiś czas mieszając i dolewając wody w razie potrzeby (u mnie to było 5-6 łyżek). Gdy kasza będzie już miękka zdejmujemy z ognia i odstawiamy do ostygnięcia.
Małe sitko wykładamy gazą. Do kaszy dodajemy nerkowce i miksujemy blenderem na gładką masę bez widocznych ziarenek kaszy. Dodajemy posiekane migdały i rodzynki. Wszystko mieszamy dokładnie i przekładamy na przygotowane wcześniej sitko. Wyrównujemy wierzch, sitko umieszczamy na talerzu i odstawiamy na kilka godzin do lodówki (najlepiej na noc). Następnie ostrożnie odwracamy do góry dnem i wykładamy paschę na talerz. Warto wyjąć z lodówki godzinkę przed podaniem, żeby nie była zbyt chłodna. Smacznego :)
1 komentarz
Bardzo fajnie wygląda :)