Może dalej powinnam zalewać Was sezonowymi warzywami i owocami, ale dzisiaj robię małą od tego przerwę, bo na weekend przyda się coś słodkiego i pysznego, a ja właśnie mam dla Was taką propozycję (chociaż dzisiaj rano w Biedronce słyszałam, że jest promocja na banany, więc w jakiś sezon się wpasowuję :p). Słyszeliście kiedyś o amerykańskim cieście koliber? To bananowo-ananasowe cudo – mocno wilgotne, mocno owocowe, z lekką tropikalną nutą, orzechami i serkiem. Już bardzo dawno temu robiłam tradycyjną wersję, ale ostatnio pokusiłam o bardziej fit wersję i powstał bezcukrowy zdrowy koliber, który mi chyba bardziej smakował niż tradycyjny. Słodki od bananów i ananasa, zamiast masła do kremu użyłam zmielonego twarogu, a całość posłodziłam miodem. A co najlepsze – z dnia na dzień ciasto robiło się coraz bardziej aromatyczne i lepsze. Choć ciężko utrzymać je niezjedzone od razu to jak powkładacie do pudełek i upchniecie do szuflady z warzywami na pewno nikt go nie znajdzie ;-)
Zdrowy koliber, czyli ciasto bananowo-ananasowe z serkiem kremowym bez cukru
(tortownica o średnicy 22 cm)
Ciasto:
~ 3 duże dojrzałe banany
~ 150 g świeżego ananasa
~ 3 jajka
~ 2 łyżki oleju
~ 3-4 łyżki mleka
~ 300 g mąki pszennej pełnoziarnistej
~ 1 łyżeczka proszku do pieczenia
~ 1 łyżka cynamonu
~ 50 g orzechów włoskich (lub, nawet lepiej, pekanów)
Piekarnik rozgrzewamy do 170 stopni.
Banany i ananasa kroimy na kawałki i miksujemy blenderem do uzyskania jednolitej masy. Dodajmy żółtka, olej i mleko. Mieszamy dokładnie trzepaczką.
W osobnej misce ubijamy białka na sztywną pianę i mieszamy z masą owocowo-żółtkową. Dodajemy mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i cynamonem. Mieszamy delikatnie do połączenia i dodajemy posiekane orzechy. Ponownie delikatnie mieszamy.
Ciasto przelewamy do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy 45-50 minut sprawdzając patyczkiem czy jest gotowe. Wyjmujemy, studzimy i kroimy na 2 równe blaty.
Krem:
~ 125-150 g serka kremowego śmietankowego (philadelphia, apetina, piątnica)
~ 150 g zmielonego twarożku (u mnie president)
~ 2-3 łyżki miodu lub erytrolu
~ 1/2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
~ 50 g orzechów włoskich (lub pekan)
Serek i twarożek dokładnie łączymy trzepaczką. Dodajemy miód i ekstrakt. Mieszamy i przekładamy ciasto połową kremu. Resztę kremu rozsmarowujemy na wierzchu i posypujemy posiekanymi orzechami. Przechowujemy w lodówce. Najlepiej smakuje następnego dnia ;-)
1 komentarz
Nie słyszałam o tym cieście. Fajnie wyglada :)