Pierwszy żytni chleb na zakwasie to była moja mała misja, którą wyznaczyłam sobie na majówkę.
Miałam już za sobą kilka prostych, ale mniej tradycyjnych chlebów. Jak na przykład typu czystoziarnisty zwany też chlebem zmieniającym życie, czy chleb z siemienia lnianego.
Jednak już chleb na zakwasie był mi zupełnie obcy i podchodziłam do niego z dużym respektem. Poczytałam sobie troszkę o robieniu zakwasu, dbaniu o niego i wyszło mi idealnie.
Z dumą więc mogę podzielić się przepisem na idealny pierwszy chleb żytni, który mam nadzieję, że dla wielu też będzie pierwszym chlebem na zakwasie w życiu.
Pierwszy żytni chleb na zakwasie, ktory wychodzi

Muszę przyznać, że dopóki nie dorobię się spiżarni, gdzie będę mogła trzymać mąkę, ograniczę się pewnie do pieczenia chleba raz na jakiś czas.
Samo robienie domowego zakwasu jest najbardziej pracochłonne na początku. Potrzebujemy 5 dni, żeby zakwas dojrzał, a przez ten czas trzeba regularnie go mieszać i dokarmiać. Jednak, kiedy już dojrzeje, a my będziemy wstawiać pierwszy chleb, to odłożymy część zakwasu, który potem wystarczy dokarmić raz, żeby upiec kolejny chleb.
Więc nie zrażaj się dużą ilością pracy na początku, bo potem będzie łatwiej ;) Samo robienie zakwasu jest naprawdę łatwe, jeżeli trzymasz się reguł i pamiętasz o kilku zasadach, o których napisze.
Jestem pewna, że z tym przepisem na chleb dla początkujących Twój pierwszy żytni chleb wyjdzie idealny. I że pieczenie domowych chlebów wejdzie w Twoją codzienność. Zapraszam :)

SKŁADNIKI
Zakwas:
- 100 g mąki żytniej typ 720 + 150 g do dokarmiania
- 100 ml letniej wody + 100 ml do dokarmiania
Chleb:
- 500 g mąki żytniej typ 720
- 450 ml letniej wody
- 2 łyżeczki soli
PRZYGOTOWANIE
Zakwas:
- Ja nastawiłam zakwas wieczorem, i zawsze wieczorem dokarmiałam, a rano mieszałam. Jeśli wolisz odwrotnie, też będzie spoko.
- Generalnie co 12 godzin zakwas się miesza, a co 24 dokarmia. Nie trzeba jednak być punktualnym co do minuty. Ja rano mieszałam go o 7:30, 8 albo 9, a wieczorem dokarmiałam o 20 albo 21.
- Wody najlepiej używać letniej, ale chłodniejszej niż 40 stopni, żeby nie zaszkodzić zakwasowi ;)
- Pisząc, że odstawiamy w ciepłe miejsce mam na myśli takie bez przewiewów, blisko piekarnika czy płyty gazowej/elektrycznej. Wiele przepisów zaleca wkładanie zakwasu do lekko nagrzanego piekarnika, ale ja tego nie robiłam.
- Ja nastawiłam 100 g mąki żytniej i zakwas i dokarmiałam po 50 g. To był pierwszy raz , więc chciałam stworzyć jeden bochenek. Można zwiększyć np. do 150 g początkowo i dokarmiać nawet 100 g. Jednak pamiętaj, żeby nie schodzić poniżej 50 g mąki [przy dokarmianiu.
Dzień 1
Godzina 20: Do dużego słoika wsypujemy mąkę. Wlewamy letnią wodę i mieszamy drewnianą łyżką do pozbycia się grudek. Zakręcamy słoik i odstawiamy w ciepłe miejsce.
Dzień 2
Godzina 8: Zakwas mieszamy dokładnie łyżką, zakręcamy i ponownie odstawiamy w ciepłe miejsce.
Godzina 20: Zakwas dokarmiamy 50 g mąki żytniej typ 720 i dolewamy do niego 50 ml letniej wody. Mieszamy do pozbycia się grudek i odstawiamy w ciepłe miejsce.
Dzień 3 i 4 tak jak dzień 2.
Dzień 5
Godzina 8: Zakwas mieszamy do pozbycia się grudek.
Godzina 20: Zakwas powinien już być gotowy z widocznymi bąblami na wierzchu. Mieszamy go dokładnie. 3 łyżki zakwasu odstawiamy do innego słoika na następny zakwas (wkładamy go do lodówki, żeby przestał być aktywny i mamy 2 tygodnie na ponowne jego użycie). Bierzemy się za przygotowanie ciasta na chleb.
Chleb:
- Do dużej miski wrzucamy mąkę żytniej, sól i wlewamy wodę. Mieszamy dokładnie drewnianą łyżką lub szpatułką i dodajemy zakwas.
- Mieszamy do połączenia i przekładamy do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia.
- Odstawiamy na 10-12 godzin w ciepłe miejsce.
- Po tym czasie piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni.
- Pieczemy ok. 60 minut. Wyjmujemy, studzimy przynajmniej 2 godziny i kroimy. Smacznego :)

