Ostatnio pogoda nas bardzo rozpieszcza i cały czas dba o to, żeby było nam cieplutko i żeby słońce nas grzało ze wszystkich stron. Podobno na chwilkę się uspokoiła, ale biorąc pod uwagę fakt, że czerwiec to nie wcale najcieplejszy miesiąc w roku zobaczymy co przyniesie nam lipiec i sierpień. Więc żeby ułatwić nam przetrwanie tych gorących parnych dni przygotowałam dla Was listę co pić w upały, żeby jakoś żyć. Wiem, że wielu z Was wysokie temperatury odbierają chęć do jedzenia (i życia generalnie :p), więc już raz starałam się choć trochę pomóc przygotowując listę co jeść w upały. A ponieważ jednak w upały bardziej chce się pić niż jeść to taka lista też tutaj musiała zawitać.
Kilka razy już czytałam gdzieniegdzie, że wbrew pozorom na upały dobrze napić się czegoś ciepłego, bo wtedy zaczynamy się pocić i schładzać organizm. Jednak przy takich upałach wypicie gorącego napoju to nie coś, o czym marzymy. I może o tym schłodzeniu to rzeczywiście prawda, ale ja i tak wolę zostać przy zimnych napojach. A więc co pić w upały, żeby jakoś przetrwać?
Co pić w upały – 5 propozycji ratujących życie
Woda, dużo wody
Dość oczywiste, ale jednak woda musiała znaleźć się na pierwszym miejscu, bo warto zawsze przypominać, że woda to podstawa. Wciąż większość osób pije za mało, a w upały nasz organizm szczególnie jej potrzebuje, żeby się nie odwodnić. Na upały najlepiej sprawdzi się woda wysoko albo średniozmineralizowana (Muszynianka, Cisowianka, Nałęczowianka). Pamiętajmy jednak, że woda głównie zawiera magnez i wapń, a wraz z potem najbardziej tracimy sód, chlor, które możemy uzupełnić jedząc słone potrawy.
Wiem, że dla niektórych picie wody bez dodatków albo bezsmakowej to wielkie zło. Bardzo odradzam wody smakowe, bo jest w nich strasznie dużo cukru (i kalorii też ;-)), ale polecam 5 domowych sposobów na wody smakowe:
- woda + plasterki cytryny (lub limonki) + listki mięty (najbardziej orzeźwiający)
- woda + plasterki ogórka + listki mięty
- woda + kilka malin (+listki mięty)
- woda + truskawki
- woda + nektarynki
Jak dla mnie to zdecydowanie najlepsze domowe smakowe wody. Moja ulubiona to zdecydowanie z limonkami i miętą, ale z okazji sezonu truskawkowego właśnie ta z truskawkami ostatnio wiedzie prym <3
Kawa mrożona lub cold brew
Na drugim miejscu znalazł się mój faworyt ostatnimi czasy, czyli cold brew. Wiele osób nie wyobraża sobie dnia bez kawy, a ja zdecydowanie się do nich zaliczam i musiałam sobie jakoś poradzić. Wiele osób odradza picie kawy w ogóle, kiedy jest ciepło, ale bądźmy realistami – kawa to przecież życie ;-)
W tym roku zaczęłam robić regularnie cold brew i ostatnio piję je litrami (polecam zrobić w domu – przepis jest bardzo łatwy, a w kawiarniach jest strasznie drogie!). Idealnie sprawdza się też mrożona kawa z mlekiem lub bez, ja jestem fanką kawy czarnej, ale wiem, że wiele osób lubi mleczne kawki, które też się fajnie sprawdzą i przyjemnie schłodzą ;-)
Koktajle owocowe lub mrożone smoothie
Mimo, że czasem upały i lato męczą to oznacza to też, że mamy do wyboru mnóstwo świeżych pysznych sezonowych owoców. Owoce mają w sobie mnóstwo wody, więc również ugaszą nasze pragnienie. Ja na upały najbardziej polecam arbuza, truskawki, brzoskwinie, pomarańcze i czereśnie.
Wystarczy 1 szklanka mleka lub jogurtu, 1 szklanka owoców, kawałek banana (żeby fajna konsystencja była ;-)) i koktajl gotowy. Natomiast przepis na mrożone smoothie pomarańczowe znajdziecie tutaj, a z tego przepisu możecie zrobić też wersję z arbuzem, truskawkami czy brzoskwiniami ;-)
Sok pomidorowy
Mam wrażenie, że sok pomidorowy się kocha albo nienawidzi (a ja jestem zdecydowanie w tej drugiej grupie ;-)), ale prawda jest taka, że schłodzony sok pomidorowy nie tylko wspaniale orzeźwi, ale też uzupełni niedobory potasu, którego, obok sodu i chloru, najwięcej tracimy podczas upałów.
Dodatkowo, pomidory są też źródłem likopenu, który łagodzi szkodliwe procesy spowodowane przez promieniowanie UV. Jeśli lubicie możecie dodać do soku pomidorowego odrobinę chili, która dzięki zawartości kapsaicyny ma działanie chłodzące (dlatego pikantne potrawy są polecane na upały ;-)).
Napoje izotoniczne
Żeby przeciwdziałać niedoborom minerałów, które tracimy, gdy się pocimy możemy wspomóc się napojami izotonicznymi, które zawierają węglowodany, sód, potas i inne składniki mineralne. Ja jeszcze nie znalazłam takiego, który by mi smakował, ale warto się przemóc ;-)
Napój izotoniczny też można zrobić domowym sposobem: do 1 litra wody dodajemy 1/4 łyżeczki soli, 2 łyżeczki miodu i sok z cytryny. Możemy zrobić też taki z dodatkiem kilku plasterków imbiru.
2 komentarze
Bardzo lubię wodę z dodatkiem ogórka i mięty, świetnie orzeźwia :)
Oj to prawda – na orzeźwienie taka najlepsza <3