Masło orzechowe to produkt, który pokochałam na pierwszym roku studiów. Zaczęło się niewinnie od jednego słoiczka kupionego w Lidlu, a skończyło na tym, że obecnie raz na 2 tygodnie muszę uzupełnić zapasy albo najlepiej mieć 3 różne pod ręką, żeby móc sobie wybierać zgodnie ze smakiem na dany dzień :p
Kiedy odkrywałam dopiero cudowność masła orzechowego, wszyscy zachwycali się masłem orzechowym z Lidla. I często zdarzało się, że po jednym dniu amerykańskiego tygodnia nie zostawało ani jedno. Jednak szybko stało się passe, bo zauważono, że zawiera olej palmowy, czyli krótko mówiąc, wielkie zło. I wtedy zaczęto bojkotować wszystkie masła, które nie mają składu 100% orzechów. Bo, gdy masło orzechowe to nie 100% orzechów, to na 90% będzie w nim niefajny tłuszcz palmowy.
Ostatnio masło orzechowe z orzeszków ziemnych straciło też trochę na popularności, bo bardziej dostępne zrobiły się masła migdałowe, słonecznikowe czy pistacjowe. Usłyszałam też, że dzieje się tak, bo masło orzechowe z orzechów ziemnych nie ma nic wspólnego ze zdrową przekąską. A jak jest naprawdę? Czy masło orzechowe jest zdrowe? Czy w ogóle masło orzechowe jest z orzechów? Czy warto je jeść? A jeśli warto je jeść to jakie masło orzechowe wybrać? Zapraszam do lektury 😉
Dlaczego warto jeść orzechy?
Orzechy to dobro tego świata. Są źródłem nienasyconych tłuszczów, które obniżają poziom cholesterolu we krwi. Zawierają dużo błonnika, który poprawia trawienie i wspomaga prace jelit. Mają dużo witaminy B, która łagodzi napięcia nerwowe i łagodzi stres. Są źródłem witaminy E, która poprawia prace mózgu i pamięć. Zawierają składniki mineralne takie jak magnez, potas, wapń, które zapewniają nam dobre zdrowe i samopoczucie. Mają dużo białka.
I te wszystkie cudowne właściwości to powody, dla których warto zajadać się orzechami codziennie. Ale niestety warto wiedzieć, że orzeszki ziemne tak naprawdę orzechami nie są…
Czy masło orzechowe jest z orzechów?
Orzeszki ziemne, czyli fistaszki, z których najczęściej zrobione jest tradycyjne masło orzechowe nie są prawdziwymi orzechami. Rosną w ziemi doczepione do korzenia, więc w rzeczywistości są rośliną strączkowa należąca do roślin motylkowatych. Czyli orzeszki arachidowe to po prostu warzywo. Prawdziwymi orzechami są orzechy włoskie, orzechy pekan, orzechy laskowe czy orzechy makadamia. Orzeszki arachidowe, migdały czy pistacje orzechami nie są. Więc nie posiadają takich samych zalet jak orzechy. Ale na szczęście właściwości orzeszków ziemnych są zbliżone do właściwości orzechów, ale jest jedno ale. Jednak, zaczniemy od dobrej wiadomości, czyli…
Jakie zalety mają orzeszki ziemne?
- zawierają dużo białka oraz argininę odpowiadająca za przyrost masy mięśniowej, dlatego zalecane są w diecie kulturystów,
- mają bardzo dużo witamy B3, która jest odpowiedzialna za prawidłowe funkcjonowanie mózgu, poprawia funkcjonowanie układu nerwowego, obniża poziom złego cholesterolu i wspomaga produkcję cholesterolu zdrowego,
- mają wysoką zawartość potasu, który utrzymuje prawidłowe ciśnienie krwi i zapobiega nadciśnieniu,
- poprawiają pamięć dzięki zawartości witaminy B i magnezu,
- są źródłem nienasyconych kwasów tłuszczowych regulują metabolizm, więc mogą pomoc w zrzuceniu kilogramów (oczywiście nie jedząc ich w nadmiarze :p).
I te wszystkie właściwości powyżej to powody, dla których warto jeść masło orzechowe z orzeszków ziemnych. Ale warto zadać sobie pytanie, dlaczego niektórzy uważają, że masło orzechowe zdrowe nie jest…
Czy orzeszki ziemne są niezdrowe?
Właśnie. I dokładnie tutaj mamy nasze ale. Bo po pierwsze orzechy ziemne zawierają bardzo dużo tłuszczów, ale głównie z grupy omega 6, a nie tych najzdrowszych z omega 3, które należy uzupełniać innymi produktami (np. rybami).
Trzeba wiedzieć też, że orzeszki ziemne są, wśród orzechów, najbardziej podatne na skażenie aflatoksyną, czyli trucizną produkowaną przez grzyby pleśniowe, która ma silne właściwości rakotwórcze. Aflatoksyn nie można dostrzec gołym okiem, a potrafią bardzo łatwo przedostać się do naszej wątroby, gdzie się kumulują, przez przewód pokarmowy lub nawet przez skórę.Należy więc kupować masła orzechowe tylko od zaufanych producentów, którzy należycie je przechowują.
W Polsce aflatoksyny są uznawane za substancję rakotwórczą już od 1996 roku i istnieje określony limit zawartości aflatoksyn w żywności, którą kupujemy. Jednakże, kontrole żywności pokazują, że nie wszystkie produkty stosują się do narzuconych limitów.
Czy jeść masło orzechowe?
Najważniejsze jest wybierać odpowiednie masła orzechowe. Od zaufanych producentów, którzy produkują masła orzechowe z samych orzechów arachidowych, które należycie przechowują i nie pozwalają na ich pleśnienie. Już lepiej wydać kilka złotych więcej na masło orzechowe dobrej jakości niż kupować tańsze i podejrzanej produkcji. Należy też zwracać uwagę na skład, żeby nie było w nim dodatkowych dziwnych składnikami jak tłuszcz palmowy czy cukry.
Należy też pamiętać, że orzeszki ziemne to silne alergeny, a proces prażenia ich jeszcze wzmacnia ten efekt. Orzechy ziemne powinny też ograniczyć kobiety w ciąży i matki karmiące piersią.
Które masło orzechowe wybrać?
Najzdrowsze będzie oczywiście mające w składzie 100% orzechów. Te z mniejszą zawartością orzechów zazwyczaj kryją w sobie niedobre składniki takie jak tłuszcz palmowy, cukier czy sól rafinowana. Oczywiście masło orzechowe może zawierać sól, ale warto, żeby była to sól morska albo himalajska. Wiem, że wiele z Was nie lubi maseł orzechowych 100% (mam kilku takich znajomych), a wtedy najlepiej wybierać takie masła orzechowe, które mają jak najkrótszy skład i najmniej podejrzany. I oczywiście polecam próby przerzucenia się na masło orzechowe 100%, mi też to kiedyś chwilkę zajęło :>
Najlepsze masła orzechowe
I na koniec, mój mały osobisty ranking maseł orzechowych, które mi najbardziej przypadły do gustu i które mogę polecić Wam z całego serca. Wszystkie trzy można spokojnie znaleźć w sklepie, tylko raczej w większym lub w bardziej luksusowych delikatesach.
Masło orzechowe NaturAvena 100%
Ostatnio mój faworyt. Słoiczek (510 g) to koszt ok. 9-10 złotych, a jest naprawdę pyszne. Prawdę powiedziawszy przerzuciłam się na nie zaraz po lidlowskich, więc najpierw wydawało mi się mało słodkie, ale po dwóch dniach już tak mi smakowało, że po trzech już go nie było :p Ma duże kawałki orzechów, co dla mnie bardzo ważne, jest tylko leciutko słodkie i ma bardzo wyraźny smak pieczonych orzechów ziemnych. Cudeńko :)
Masło orzechowe Sante 100%
To masło orzechowe jest zdecydowanie moim numerem dwa. Nie jest w ogóle słone, a orzeszki nie są bardzo przypieczone, więc jest dość delikatne. Jego jedyny minus to fakt, że końcówka masła zawsze robi się sucha i ciężko coś nią polać. Cena to 16-20 zł za pudełeczko (470 g).
Masło orzechowe crunchy Primavika 100%
Polowałam na nie chwilkę, ale w końcu się udało. Jest najbardziej delikatne z całej trójki, orzeszki są tylko lekko przypieczone. Dla mnie minusem są bardzo maluteńkie kawałki orzechów, bo po “crunchy” spodziewam się dużych, ale w smaku bardzo ok. Cena za słoiczek (350 g) to ok. 10 zł.
Tak więc jedzmy masło, próbujmy innych rodzajów, ale kupujmy je rozważnie – od sprawdzonych producentów i z jak najlepszym składem. Ja masło orzechowe kocham i żadne inne migdałowe, słonecznikowe czy innoorzechowe mi go nigdy nie zastąpi ;)
4 komentarze
Kochane masło orzechowe 😍 ostatnio zrobiłam sobie przerwę, ale zawsze bardzo chętnie wracam ❤️ Szkoda że nie ma zdjęcia twojego numeru jeden 😞 teraz muszę odpalić google.
Ps. Nic na tym świecie nie jest zdrowe, szczególnie życie. Myślałam, że już to ustaliliśmy 😂
Postaram się uzupełnić, jak tylko mi w ręce wpadnie! Po prostu tak szybko je pochłaniam, że nie zdążyłam foty zrobić :p
A mi masło z Lidla nie smakowało :P
Ostatnio jadłam domowe masło z orzechów włoskich – dostałam w prezencie i się zakochałam ♥ Pyszne, chociaż i z laskowych jest pyszne…. z fistaszków, migdałów, sezamu również :D Pyszna przekąska :D ale wiadomo…. wszystko z umiarem i zdrowym rozsądkiem… ze wszystkim można przesadzić :)
Nie jadłam masła Sante Go oraz NaturaAvena ale polecam też masła TerraSana i Basia Basia :)
Spoko ranking! Osobiście bardzo lubię masła Maslove, bo mają super konsystencję. Jem tylko te 100% bo to faktycznie jest wyraźna różnica między nimi a produktami które w sumie są kremami orzechowymi (cukier, sól, olej palmowy itp.) Dobre jest jeszcze Terrasan i Meridian ale to trochę droższe produkty. Chyba że się kupi 1kg wiaderko wtedy jest ekonomicznie ale to dość niebezpiecznie mieć pod ręką kilogram masła :D 10 dni i wiaderko puste a “dupa rośnie” :D