Indyk w sosie mole poblano, czyli indyk w sosie czekoladowym to tradycyjne danie meksykańskie, które często podaje się podczas Świąt Bożego Narodzenia, co zainspirowało mnie do jego ugotowania w tym czasie. Choć sam pomysł dodawania czekolady do pomidorowego ostrego sosu może brzmieć jak szaleństwo, to muszę powiedzieć, że indyk w sosie mole poblano jest przepyszny i naprawdę warto się przełamać. Mamy tutaj i ostrość, i słodkość, i kwaskowatość, i miękkość, więc całość to cała kakofonia smaków, aromatów i przeżyć. Dla mnie indyk w sosie mole poblano to danie naprawdę wyjątkowe, bardzo intensywne i zostające na długo w głowie. Bardzo polecam na pyszną ciepłą kolację lub weekend, a warto wiedzieć, że sos mole poblano nie trzeba podawać z mięsem, bo często podaje się go z też z warzywami, a ja myślę, że cudownie pasowałoby też z tofu, więc wegetarianie i weganie mogą kombinować ;-)
Indyk w sosie mole poblano
(2-3 porcje)
Indyk:
~ 400 g indyka
~ 1 łyżeczka papryki słodkiej
~ 1/2 łyżeczki czosnku granulowanego
~ 1/4 łyżeczki papryki ostrej
~ sól, pieprz
~ 1-2 łyżki oliwy
Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni.
Pierś z indyka kroimy na 2 części. Smarujemy oliwą i posypujemy równomiernie paprykami, czosnkiem, solą i pieprzem. Owijamy papierem do pieczenia lub folią i pieczemy w rozgrzanym piekarniku do miękkości ok. 30-35 minut.
Wyjmujemy i kroimy na plasterki.
Sos mole poblano:
~ 1 czerwona papryka
~ 1 mała cebula
~ 1 papryczka chili
~ 1-2 ząbki czosnku
~ 1 łyżeczka słodkiej papryki
~ 1/2 łyżeczki zmielonego kuminu
~ 1/2 łyżeczki suszonego oregano
~ 1/2 łyżeczki suszonej kolendry
~ szczypta mielonych goździków
~ szczypta cynamonu
~ 100-150 ml passaty pomidorowej
~ 1 łyżeczka masła orzechowego
~ 3 łyżki nasion sezamu
~ 25 g gorzkiej czekolady
~ sok z 1/2 limonki
~ sól, pieprz
~ 1-2 łyżki oliwy
~ do podania: świeża kolendra, ugotowany ryż, guacamole, plasterki limonki
Paprykę kroimy na połówki i pozbawiamy gniazda nasiennego. Pieczemy w piekarniku razem z indykiem, aż zmięknie i zrobi się lekko czarna z wierzchu. Następnie wkładamy ją do foliowego woreczka na chwilę, wyjmuejmy i zdejmujemy skórkę.
Na dużej patelni na oliwie podsmażamy posiekaną cebulę z posiekaną papryczką chili (bez pestek) i przeciśniętym przez praskę ząbkiem (lub ząbkami) czosnku. Gdy cebula się zeszkli dodajemy przyprawy, a po 1 minucie dolewamy passatę i pokrojoną na mniejsze części paprykę. Dusimy ok. 2-3 minuty mieszając. Dodajemy masło orzechowe i 1 łyżkę sezamu, mieszamy i zdejmujemy z ognia.
Całość miksujemy blenderem do połączenia w jednolitą masę – całość powinna mieć półgęstą konsystencję, jak sos do ryżu. W razie potrzeby dolewamy troszkę wody.
Ponownie stawiamy na średni ogień, dodajemy czekoladę i mieszamy, aż czekolada się roztopi. Zdejmujemy z ognia. Doprawiamy sokiem z limonki, solą i pieprzem.
Połowę sosu wykładamy na talerz. Układamy plasterki indyka. Polewamy resztą sosu. Wierzch posypujemy świeżą kolendrą i posypujemy sezamem. Podajemy z ryżem. Smacznego :-)