fbpx

Frittata ze szparagami, fetą i serem żółtym

by Kucharka w baletkach

Kiedy mama powiedziała, że ma dla mnie szparagi moją pierwszą myślą było: frittata. Nigdy jeszcze jej nie robiłam, ale czułam, że szparagi przyniosą mi szczęście i na pewno wyjdzie. I tak się stało. Moja pierwsza frittata, ale na pewno nie ostatnia. Bałam się troszkę, że przypalę albo że nie dopiekę do końca, ale niepotrzebnie. Właściwie frittata ze szparagami, fetą i serem żółtym, tak jak inne frittaty, robi się sama, my musimy tylko odpowiednio ją doprawić i nie przesadzić z ogniem. Sama w sobie jest wspaniała, a właściwie włożyć możemy do niej wszystko, na co mamy ochotę. Ja mam dla Was propozycje sezonową- ze szparagami i dodatkiem serów. Pyszności! Musicie jej koniecznie spróbować :> A dodatkowo świetnie sprawdzi się na wszelkich imprezach, bo jest wspaniała zarówno na ciepło, jak i na zimno ;)

Frittata ze szparagami, fetą i serem żółtym

~ 2 cebule
~ 1 pęczek szparagów
~ 8 jajek
~ 150 g sera feta
~ 50 g sera żółtego
~ sól, pieprz
~ 1 łyżeczka suszonej bazylii
~ 1 łyżeczka czosnku granulowanego
~ 1-2 łyżki oliwy bazyliowej lub zwykłej

Cebulę drobno siekamy. Podsmażamy na oliwie. Ze szparagów odcinamy końcówki i kroimy na mniejsze części. Wrzucamy do cebuli. Smażymy wszystko razem 3-4 minuty i wsypujemy do miski. Zostawiamy na chwilkę do ostygnięcia.

Jajka ubijamy kilka minut, aż masa stanie się jaśniejsza i dobrze spieniona.

Do szparagów dodajemy posiekane w kostkę sery. Doprawiamy solą, pieprzem, bazylią i czosnkiem. Mieszamy i dolewamy jajka. Patelnię kładziemy na palniku i podgrzewamy na średnim ogniu. Wylewamy masę jajeczną. Przykrywamy pokrywką i zostawiamy na ok. 10 minut,  aż całość się zetnie.

Piekarnik rozgrzewamy do 200 stopni.

Do piekarnika wkładamy lekko ściętą frittatę, ale go nie zamykamy (rączka może wystawać). Zostawiamy kilka minut, żeby wierzch dobrze doszedł i lekko się zarumienił. Wyjmujemy i podajemy.

Nam bardzo smakowała z keczupem, ale możecie pokusić się też np. o sos czosnkowy . Smacznego :-)

coś na dokładkę?

2 komentarze

Anonimowy 27 maja 2014 - 18:12

Wygląda zachęcająco, zwłaszcza że nie wygląda na dużo roboty. Dopisuję do swojej listy przepisów, dzięki!

Odpowiedz
Joanna Kołodziejska 29 maja 2014 - 21:00

Już się napaliłam że to pizza…Ale to na pewno jeszcze lepsze :>>

Odpowiedz

Skomentuj

Close