Kuskus perłowy, czy też mhammas lub jeszcze bardziej egzotycznie moghrabieh prezentowałam Wam już ponad miesiąc temu w mięsnej wersji, ale już wtedy zapowiadałam drugie wegetariańskie podejście, które poczyniłam, z którego jestem niezmiernie dumna, bo wyszło magicznie przepyszne <3 Inspirowałam się kuchnią turecką, bo właśnie stamtąd owy kuskus perłowy pochodzi, a ostatnimi czasy upolowałam też saszetkę sumaku na targu i chciałam w końcu go wykorzystać. I powstało połączenie, które na długo zapadło mi w pamięć i które z pewnością powtórzę. Nie ma tutaj dużo kombinowania, bo połączenie brokuły-suszone pomidory-feta to klasyka, ale ważną rolę odgrywa tutaj cała otoczka- dobór przypraw i sok z cytryny. Wszystko tutaj jest potrzebne i idealnie skomponowane. I do tego smakuje taką świeżością… Spróbujcie koniecznie, detale mają tutaj duże znaczenie, ale warto poświęcić im chwilkę, bo potem wychodzi magia :)

Kuskus perłowy po turecku

(2 porcje)

~ 100-150 g kuskusu perłowego (mhammas)
~ 3 cebulki dymki (lub 1 czerwona cebula)
~ 1-2 ząbki czosnku
~ 1 brokuł (500 g)
~ 50 g suszonych pomidorów
~ 100 g fety
~ garść natki pietruszki
~ 1 łyżeczka sumaku
~ 0,5 łyżeczki kminu rzymskiego
~ 1/2 cytryny
~ sól, pieprz
~ 3-4 łyżki oliwy
~ ew. pestki granatu

Kuskus gotujemy wg przepisu na opakowaniu. Brokuł dzielimy na różyczki i blanszujemy we wrzątku ok. 5 minut.

Cebulki drobno siekamy i razem z przeciśniętym przez praskę czosnkiem podsmażamy na oliwie. Gdy cebula się zeszkli dodajemy podzielonego na małe części brokuła i posiekane suszone pomidory. Wszystko mieszamy dokładnie i doprawiamy sumakiem, kminem, solą i pieprzem.

Dodajemy kuskus i wciskamy sok z 1/2 cytryny. Mieszamy wszystko dokładnie. Na sam koniec dodajemy połowę posiekanej natki pietruszki i pokrojoną w kostkę fetę (zostawiając troszkę do posypania na wierzch).

Mieszamy i dzielimy na porcje. Skrapiamy sokiem z cytryny (wysypujemy ewentualnie pestki z granatu) i posypujemy resztą fety oraz resztą natki pietruszki. Smacznego :)