Dal z soczewicy czerwonej to danie, które właściwie robi się samo. A jako efekt dostajemy dużą miskę ciepłego kojącego soczewicowego kleiku, który każdy potrzebuje.
Kuchnia indyjska zresztą jest dla mnie jedną z najbardziej w stylu comfort food. Duże rozgrzewające gulasze z warzywami i serem paneer albo ze strączkami, w których można maczać placki naan to dla mnie najwyższa forma kojącego jedzenia.
Zawsze, kiedy wybieramy z moim Krzyśkiem co zjeść w niedzielę, to kuchnia indyjska to propozycja, na którą zawsze się zgadzam. Nie dość, że jest naszym łącznikiem, bo można w niej znaleźć wiele propozycji na mięsne, jak i wegetariańskie dania, to jeszcze jest zawsze bezpieczną opcją.
Tym razem jednak postanowiłam sama stworzyć coś indyjskiego i ugotowałam pyszny wegański dal z soczewicy, który na pewno pojawi się u mnie jeszcze nie raz.
Dal z soczewicy czerwonej – pyszny wegański obiad lub kolacja
Dal z soczewicy czerwonej jest lekko pikantny, aromatyczny i sycący. Soczewica pod wpływem gotowania cudownie mięknie wchłaniając plyny i dodatkowo zagęszcza całość. Dodatek mleczka kokosowego na niego dodaje nieco egzotycznego charakteru, a wraz z nim świeżości i lekkości całości.
Dla mnie taki dhal to idealne danie na obiad lub zdrową kolację. Przygotowanie takiego indyjskiego gulaszu z soczewicy nie wymaga specjalnych zdolności. Wszystko się wrzuca do jednego garnka, żeby po odpowiednim czasie przełożyć jego zawartość na talerz i zamoczyć w niej chleb lub placka.
Mozna oczywiście podać taki wegański gulasz z kaszą lub ryżem. Czasem mi się też to zdarza. Jednak muszę przyznać, że ja kocham placki. Placki roti, naan, lawasz, tortille czy naleśniki to moja wielka miłość. Choć lubię też kasze, to nawet z nich często robię placki.
Dhal z soczewicy najlepiej jeść plackami ;)
Jest dla mnie coś cudownego w możliwości jedzenia wtedy bez użycia sztućców. Zresztą swego czasu czytałam troszkę o gastrofizyce i okazuje się, że nie jestem nienormalna. Ktoś kiedyś wymyślił, że najłatwiej będzie wkładać nam zawartość naszych talerzy do ust poprzez lekkie metalowe ustrojstwa. Jednak dla mnie możliwość jedzenia jedzeniem lub rękami jest dużo bardziej naturalna i przyjemna.
Zresztą podobno niektórzy Hindusi nawet swoje gulasze jedzą rękami bez specjalnego użycia placków. To już by dla mnie było za dużo kontaktu jedzenia że skórą, ale może po prostu już za bardzo przesiąkłam europejską pruderyjnością ;)
Wracając jednak do samego dhal to naprawdę bardzo polecam. Najlepiej sprawdzi się tutaj soczewica czerwona lub żółta. W moim odczuciu mają delikatniejszy smak już zielona czy brązowa, który idealnie się tutaj wpasowuje. Bardzo więc zachęcam do jedzenia, widelcem czy rękami czy plackami, i zapraszam :)
SKŁADNIKI
- 1 cebula
- 2-3 ząbki czosnku
- 1 czerwona papryka
- 150 g soczewicy czerwonej
- 1/4 szklanki mleczka kokosowego
- 1 płaska łyżeczka słodkiej papryki
- 1/2 łyżeczki kuminu
- 1/2 łyżeczki przyprawy curry
- 1/4 łyżeczki ostrej papryki
- ew. szczypta sproszkowanego imbiru lub kawałek świeżego startego
- sól, pieprz
- 2 łyżki oleju roślinnego (lub masła ghee w wersji wegetariańskiej)
- do podania: ryż basmati / komosa ryżowa, placki naan / lawasz, świeża kolendra /natka pietruszki / szczypiorek
PRZYGOTOWANIE
- Cebulę drobno siekamy, czosnek przeciskamy przez praskę, paprykę kroimy w drobną kosteczkę oraz ew. świeży imbir ścieramy na tarce.
- Na patelni rozgrzewamy olej lub masło. Wrzucamy cebulę, czosnek i ew. imbir. Smażymy 2-3 minuty.
- Dodajemy paprykę i smażymy kolejną minutę. Dodajemy przyprawy i mieszamy.
- Dodajemy soczewicę i wlewamy wodę. Doprowadzamy do wrzenia, zmniejszamy ogień na średni i gotujemy pod przykryciem mieszając i, w razie potrzeby, dolewając wody ok. 15-20 minut (aż soczewica zmięknie).
- Dodajemy mleko kokosowe, mieszamy i trzymamy na ogniu jeszcze ok. 5 minut.
- W razie potrzeby doprawiamy jeszcze solą i pieprzem.
- Podajemy z ryżem lub placki posypane świeżą kolendrą, natką pietruszki lub szczypiorkiem. Smacznego :)
2 komentarze
Bardzo fajny przepis,nie wiedziałam co zrobić z soczewicą i już wiem :) Niestety nie podałaś w przepisie ile trzeba dodać wody, w ogóle jej nie ma w składnikach. Myślę że to ważne aby zrobić dobrze to danie, możesz to napisać?
Bardzo się cieszę, że przepis się podoba, na jesień i zimę nada się idealnie :) Powinno dodać się ok. 1,5-2 szklanki wody, najlepiej na początku 1,5 szklanki i dolać więcej, jeżeli wolisz bardziej płynne :)