Sezon na szparagi to jeden z najbardziej wyczekiwanych przeze mnie sezonów warzywnych w roku, który potem zdecydowanie za szybko się kończy i zawsze pozostawia pewien niedosyt.
W mojej kuchni zdecydowanie królują szparagi zielone, które nie tylko cudownie smakują, ale również pięknie się prezentują niezależnie od dania, do którego się je doda. Prawdę mówiąc białe szparagi jadłam zaledwie kilkukrotnie i nigdy nie zostały ze mną na dłużej. Może jeszcze dam im szansę, ale dużo bardziej dostępne są zdecydowanie szparagi zielone, więc pewnie dlatego je najczęściej wybieram.
Poza walorami smakowymi bowiem szparagi dostarczają naszemu organizmowi wiele składników odżywczych, witamin i cennych związków, które sprawiają, że mogą wykazywać one prozdrowotne właściwości. A poza tym, szparagi mają jeszcze asów w rękawie. Dlaczego więc warto jeść szparagi?
Dlaczego warto jeść szparagi?
Szparagi to źródło witamin i składników mineralnych
Jak już wspomniałam, szparagi to wspaniałe źródło witamin i składników mineralnych. Zawierają dużo kwasu foliowego wspomagającego regenerację organizmu i działanie układu krążenia, oraz witaminy K poprawiającej krzepnięcie krwi.
Co więcej, szparagi są źródłem witamin A, C i E, czyli naturalnych przeciwutleniaczy, które działają na organizm oczyszczająco i regulują liczbę wolnych rodników zapobiegając rozwijaniu się komórek nowotworowych. Dodatkowo, witaminy C i E poprawiają również stan skóry, włosów i paznokci. Warto tutaj pamiętać, że witaminy A i E są rozpuszczalne w tłuszczach, więc najlepiej nie jeść szparagów bez żadnego dodatku zawierającego tłuszcz.
Szparagi zielone zawierają również wapń i fosfor, które działają wzmacniająco na zęby i kości, a także są źródłem miedzi, selenu, manganu, cynku i potasu, a także glutationu, który jest niezbędny do prawidłowego funkcjonowania wątroby.
Szparagi są dietetyczne i jednocześnie pożywne
Jak widać szparagi są bardzo bogate w witaminy i związki, które wspomagają działanie naszego organizmu. Co więcej, są też niskokaloryczne, więc można je spokojnie jeść niezależnie od tego czy jesteśmy na diecie ograniczającej kalorie czy nie. W 100 g szparagów jest zaledwie 18 kcal.
Szparagi składają się głównie z węglowodanów, zawierają dużo błonnika (2,1 g na 100 g), który wspomaga nasz metabolizm, detoksykację organizmu i obniżanie poziomu cholesterolu. Szparagi również mają niski indeks glikemiczny, więc mogą spokojnie być jedzone przez cukrzyków czy osób z insulinoodpornością.
Jakie prozdrowotne właściwości mają szparagi?
To właśnie bogactwo witamin i związków mineralnych, a także błonnika sprawia, że szparagi wykazują szereg prozdrowotnych właściwości.
Szparagi zawierają dużo przeciwutleniaczy, które wspomagają naszą odporność i chronią przed nowotworami, a także mogą wpłynąć na poprawę wyglądu skóry opóźniając proces starzenia się.
Co więcej, kwas foliowy zawarty w szparagach, razem z witaminą B12 (zawartą w drobiu, nabiale czy rybach) może pomóc w zapobieganiu zaburzeniom poznawczym charakterystycznym dla osób w podeszłym wieku. Kwas foliowy jest również niezbędny dla prawidłowego rozwoju płodu, więc szparagi są świetnym jego źródłem dla kobiet ciężarnych lub planujących ciążę.
Z uwagi na wysoką zawartość błonnika, szparagi mogą również wspomóc trawienie, ułatwić wypróżnianie i wspomagać obniżanie cholesterolu we krwi. Szparagi są również moczopędne dzięki zawartości asparaginy, która wspomaga pracę nerek, pomaga w usuwaniu z organizmu nadmiaru płynów i soli, a także usprawnia pracę serca.
Co więcej, duża zawartość witaminy K (wystarczy 10 pędów szparagów, żeby pokryć całodzienne zapotrzebowanie!) w szparagach jest niezbędna do procesu budowy osteokalcyny, czyli białka, które wiąże wapń w kościach.
Dodatkowo, szparagi są również źródłem witaminy B2, czyli ryboflawiny, która wpływa korzystnie na metabolizm mózgu i może przyczynić się do zmniejszenia natężenia i częstotliwości występowania migreny.
Jeżeli zauważyliście dziwny zapach moczu, przypominający zapach zepsutego jajka, po zjedzeniu szparagów (choć podobno tą umiejętność ma tylko 22% społeczeństwa, ja się zaliczam ;)), to nie ma się czym martwić, bo to tylko efekt rozkłady asparaginy i S-metylometioniny zawartych w szparagach. Taka mała ciekawostka ;)
Jak jeść szparagi?
Jak widać, szparagi to bardzo zdrowe warzywa, które warto włączyć do swojej codzienności w szparagowym sezonie. Pozostaje więc ostatnie pytanie – jak jeść szparagi, aby wydobyć z nich prawdziwy potencjał i z chęcią do nich wracać?
Na blogu pokazywałam Wam już 12 pomysłów na sezonowe dania obiadowe ze szparagami, z których mam nadzieję, że korzystacie regularnie. Znajdziecie tam, między innymi, przecudowną tartę jaglaną ze szparagami, roladki drobiowe ze szparagami czy spaghetti a la carbonara ze szparagami.
Jednak, pamiętajcie też, że siła tkwi w prostocie, więc jeżeli nie jest to Wasz dzień na gotowanie, szparagi świetnie będą smakować wrzucone i ugotowane w wodzie podane z jajkiem na miękko lub na twardo z pieczywem. Cudownie też je po prostu owinąć w szynkę wędzoną z serem i wrzucić na kilka minut do piekarnika, aż zmiękną, a ser się roztopi.
Szparagi też fajnie smakują wysmarowane oliwą i upieczone w piekarniku do miękkości. Warto tutaj posypać je solą wędzoną przed pieczeniem, co sprawi, że będą miały przyjemny dymny posmak, jak z ogniska :)
Innym łatwym pomysłem jest ugotowanie ich w bulionie z marchewką i pietruszką, a potem zmiksowanie na krem (w wersji z mięsem warto dodać również podsmażony boczek). Świetnie też smakują ugotowane i wrzucone po prostu na sałatę z fetą, tofu fetą lub wegańskim parmezanem i polane oliwą. A ja czasem lubię po prostu ugotować na parze i podać do obiadu bez niczego, bo z kotletem warzywnym czy drobiowym i ziemniakami smakują już cudownie.
A Wy jak najbardziej lubicie jeść szparagi? :)