fbpx

Fit pieczone faworki bez cukru

by Kucharka w baletkach

Fit pieczone faworki bez cukru to zdrowa wersji popularnych faworków, czyli chruścików.

W tym roku zauważyłam, że Tłusty Czwartek to naprawdę ważny dla Polaków dzień. Nie dość, że od kilku tygodni już migają mi ogłoszenia o pracę związana z robieniem pączków, to jeszcze na blogach zaroiło się od domowych pączków, faworków i oponek serowych.

Wiadomo, że prym w Tłusty Czwartek wiodą pączki. To o nich najwięcej się mówi. To po nie ustawiają się horrendalnie długie kolejki, które zaczynają się w środku nocy. Jednak myślę, że inne tradycyjne smażone słodycze też zasługują na swoje miejsce w tym dniu. A warto też nawet spróbować zdrowszej wersji jak fit faworki z piekarnika, a nie z oleju.

Fit pieczone faworki bez cukru są pyszne i łatwe

Wymyśliłam więc przepis na pieczone faworki bez cukru. I muszę powiedzieć, że dla mnie okazały się lepsze niż tradycyjne. Ja mogę być złym testerem. Nie przepadam za smażonymi słodyczami i nigdy nie wpadam w tłustoczwartkową obsesję pączkową. Zazwyczaj albo nie jem pączka albo jem jeden, który dostaje w pracy ;)

Czasem jednak właśnie piekę sobie bardziej zdrowe słodycze jak te zdrowe chruściki. Nie tylko pięknie wyglądają, ale też są ławiejsze do zrobienia. Zamiast stać nad garnkiem pilnując oleju, wrzucamy je do piekarnika i pieką się same.

Fit faworki bez cukru są takie delikatne, kruchutkie, lekkie i przyjemnie słodkie, że naprawdę nie można się oderwać. Naprawdę pyszna alternatywa dla tradycyjnych i warto wypróbować, a w Tłusty Czwartek pozwolić sobie zarówno na tradycyjne słodycze, jak i takie pyszniutkie fit pieczone faworki bez cukru. Nie pożałujecie ;)

Fit pieczone faworki bez cukru

Drukuj
Liczba porcji: 25 Czas przygotowania:
Wartości odżywcze: 51 kalorii 1b, 6w, 2t na porcję
Ocena 2.6/5
( 5 głos )

SKŁADNIKI

  • 200 g mąki pszennej
  • 30 g masła prawdziwego
  • 2 łyżki erytrolu lub ksylitolu
  • 2-3 duże łyżki kwaśnej śmietany (czyli ok. 100 g)
  • 2 żółtka
  • szczypta soli

PRZYGOTOWANIE

  1. Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni.
  2. Do miski wrzucamy mąkę i posiekane zimne masło. Zaczynamy rozrabiać ciasto widelcem jak ciasto na zacierki, a rozcieranie kończymy palcami (jak najkrócej).
  3. Dodajemy erytrol, śmietanę, żółtka i szczyptę soli. Wyrabiamy na jednolite ciasto i rozwałkowujemy na cieniutki placek na stolnicy podsypanej mąką.
  4. Nożem kroimy ciastko w paski, a następnie w długie prostokąty. Na środku każdego z nich robimy małą dziurkę i przeciągamy przez nią jeden z końców prostokąta tworząc faworka (nie jestem w tym mistrzynią, ale jak się obsypie po pieczeniu cukrem pudrem i tak nikt nie zauważy, więc nie warto się przejmować za bardzo ;)).
  5. Układamy je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i pieczemy ok. 8-9 minut. Wyjmujemy, studzimy i posypujemy cukrem pudrem z erytrolu (wystarczy go zmielić w młynku). Smacznego :)

coś na dokładkę?

1 komentarz

Ervisha 22 lutego 2019 - 18:33

Na prawdę ważny? Nie zauważyłam chociaż dużo osób zajada się wówczas pączkami xD
Pomysł na pieczone faworki bardoz fajny :)

Odpowiedz

Skomentuj

Close