Włoskie kluski z ricotty i szpinaku, czyli gnudi wywodzą się z Toskanii. Natknęłam się niedawno i nie wiem, jak mogły tyle czasu się przede mną uchować.
O popularnych włoskich gnocchi mówi się wiele. Gnudi natomiast zostają cały czas w cieniu. Musze jednak przyznać, że mi osobiście gnudi podeszły dużo bardziej. Może to wynik tego, że gnocchi są bardzo podobne do naszych rodzimych kopytek, a jednak gnudi są naprawdę wyjątkowe.
Jak już wiele razy wspominałam – robienie wszelakich klusek i mącznych rzeczy, które gotuje się w wodzie, jest dla mnie zawsze wyzwaniem. Kiedy się za jakieś biorę, nigdy nie ogłaszam tego głośno i dopiero jak wyjdą to się chwalę. Tak było chociażby z leniwymi kluskami dyniowymi albo kopytkami dyniowymi.
Dzisiaj więc do moich udanych klusek dochodzą włoskie kluski z ricotty i szpinaku, czyli gnudi. Są bardzo delikatne, miękkie, kremowe i wręcz rozpływają się w ustach. To wszystkie dzięki dodatkowi ricotty i parmezanu, a szpinak idealnie się z nimi komponuje. Absolutny mus musów do zrobienia. Zapraszam na toskańską ucztę :)

SKŁADNIKI
- 200 g ricotty
- 50 g parmezanu
- 200 g mrożonego rozdrobionego szpinaku (lub 300 g świeżego; mrożony rozmrozić przed ;))
- 100 g mąki pszennej
- 1 jajko
- solidna szczypta soli
PRZYGOTOWANIE
- Parmezan ścieramy na tarce o drobnych oczkach.
- Rozmrożony szpinak lub posiekany świeży podsmażamy, żeby odparowała woda.
- Do parmezanu dodajemy szpinak, ricottę, mąkę, jajko i sól. Dokładnie wszystko mieszamy i odstawiamy do lodówki na przynajmniej godzinę.
- W dużym garnku zagotowujemy wodę. Solimy ją i kiedy zacznie ponownie wrzeć wrzucamy uformowane za pomocą łyżki kluseczki (mniej więcej okrągły kształt powinny mieć). Gdy wypłyną na powierzchnię gotujemy je ok. 5 minut.
- Zdejmujemy garnek z ognia i wyjmujemy je na talerz łyżką cedzakową.
- Gnudi możemy podać na wiele sposobów. Jednym z nich jest polanie ich roztopionym masłem z odrobiną szałwii. Można również posypać je po prostu tartym parmezanem (ja skusiłam się na tą opcję) albo podać je z sosem pomidorowym. W każdej wersji będą cudowne. Smacznego :)

5 komentarzy
Wyglądają ciekawie i smacznie, no i tak jak piszesz, musiały być bardzo kremowe :)
Fajnie wglądają :) Nie znałam takich kluseczek!
https://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/
Dobra, a co robimy ze szpinakiem?
Nie wiem jak to mogłam przeoczyć, jedno zdanie mi uciekło – już dopisuję! Dziękuję za zauważenie :)
Cześć, kluseczki są boskie, robię je trochę inaczej – dodaję czosnku,ziół włoskich i BEZ mąki, lekko opruszam przed zagotowaniem, dosłownie chwilkę gotuję. Podać mozna na wile sposobów, koniecznie z bazylią i trochę pinii