Góra placków to dla mnie najlepsze weekendowe śniadanie, które uwielbiam zjeść w spokoju z dobrą książką, gazetą lub w towarzystwie najbliższych. Z racji tego, że mój S. lubi sobie pospać to w Warszawie raczej kończy się na książce, ale w rodzinnym domu moja mama dzielnie wstaje wcześniej, żeby zjeść ze mną, mimo że nie należy do skowronków jak ja :p Więc popełniłam takie jogurtowe placki dyniowe wczoraj w niedzielę i muszę powiedzieć, że były cudowne. Dynia piżmowa to zdecydowanie moja ulubiona odmiana dyni, a ostatnio tylko w sumie ją widzę w sklepie, więc nie ma tygodnia bez niej. A jej pozbawiony włókien lekko orzechowy miąższ idealnie nadaje się do placków zapewniając jednolita teksturę, a dodatkowo lekko słodki posmak. Takie jogurtowe placki dyniowe podane z jabłkami lub bananami naprawdę smakują najlepiej na świecie. A nadadzą się nie tylko na weekendowe śniadanie, ale z powodzeniem na podwieczorek, kolację czy nawet obiad. Polecam :)

Jogurtowe placki dyniowe

(2 porcje)

~ 300 g puree z dyni piżmowej (z ok. 400 g surowej dyni)
~ 200 g jogurtu typu greckiego
~ 2 jajka
~ 40 g mąki pełnoziarnistej/gryczanej (ok. 3 łyżki)
~ 1 łyżeczka cynamonu
~ ½ łyżeczki proszku do pieczenia
~ jabłko / banany / masło orzechowe / syrop klonowy do podania

Jeżeli mamy surową dynię to pieczemy ją w piekarniku rozgrzanym do 200 stopni (ok. 30 minut) i studzimy. Następnie miksujemy blenderem na puree. Dodajemy jogurt i jajka. Ponownie miksujemy blenderem do połączenia. Dodajemy mąkę, cynamon i proszek. Mieszamy dokładnie łyżką i wykładamy porcje na rozgrzaną patelnię tworząc placki. Można do nich poprzyklejać plasterki jabłka, ale można też po prostu podać z owocami na końcu. Smażymy z każdej strony po 1-2 minuty na średnim ogniu. Podajemy z wybranymi dodatkami. Smacznego :)