Dynia hokkaido to zdecydowanie moja ulubiona dynia i mogliście już to zobaczyć rok temu, kiedy zasypywałam Wam dyniowymi przepisami (chociażby na najprostszy i najlepszy krem dyniowy, dyniowy wegański ramen czy kopytka dyniowe zapiekane z sosem pomidorowym i mozzarellą). I kiedy tylko zobaczyłam jeszcze dość jasną dynię na targu, nie mogłam jej nie kupić i nie zjeść całej od razu, po prostu upieczonej. Nie była jeszcze super słodka, ale i tak była przepyszna. A druga sztuka, która upolowałam była już idealna i powstała z niej przepyszna pieczona dyniowa owsianka z borówkami. Pisałam już Wam, że jestem psychomaniaczką borówek i że możecie spokojnie zamieniać borówki na inne owoce, ale w tym przypadku zalecam pozostanie przy borówkach, bo ich kwaskowata słodycz idealnie pasuje do kremowej i mięsistej dyni, a w owsiance to połączenie wypada przesuper. Ja już wiem, że pieczona dyniowa owsianka z borówkami będzie mi towarzyszyła rano do końca sezonu borówkowego, a w kuchni czeka już na mnie kolejna dynia do upieczenia, co Wam też polecam zrobić ;-)
Pieczona dyniowa owsianka z borówkami

(1 porcja)
~ 150 g dyni hokkaido (waga przed upieczeniem lub 100 g puree z dyni)
~ 4-5 łyżek płatków owsianych
~ 1/2 szklanki wody lub mleka
~ 1/2 łyżeczki cynamonu
~ 150 g borówek
~ 1 łyżeczka syropu klonowego jeśli lubicie bardzo słodkie
~ do podania: jogurt/twarożek/serek wiejski i masło orzechowe
Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni.
Surową dynię pieczemy w nagrzanym piekarniku do miękkości (ok. 35 minut). Odstawiamy na 5 minut (piekarnik zostawiamy włączony), a następnie rozgniatamy widelcem lub blendujemy na puree.
Do dyni dodajemy płatki owsiane, wodę lub mleko, cynamon i ewentualnie syrop (ale ja polecam raczej podać z syropem, bo sama już dynia jest lekko karmelowa i słodka, więc nie potrzeba wcale dodatkowej słodyczy ;-)). Wszystko mieszamy i przekładamy do małego naczynka żaroodpornego. Na wierzchu wysypujemy w miarę równomiernie borówki.
Pieczemy w rozgrzanym piekarniku ok. 40 minut. Podajemy z jogurtem, twarożkiem lub serkiem wiejskim i koniecznie z masłem orzechowym. Smacznego :)
