Kruche ciasto z pianką, malinami i borówkami to ciasto, które idealnie pasowało mi na letni weekend. Szczególnie, że w jeden z letnich weekendów zawsze świętujemy urodziny bardzo wyjątkowej osoby.
Jeżeli obserwujecie mnie na Instagramie, to wiecie, że w poprzedni weekend moja mama miała urodziny. Wiązało się to z ciastowym szaleństwem i wielkim sweetpornem w moich relacjach. Desery były bardzo różnorodne, niektóre, jak na przykład ciasteczka owsiane czy tarta cytrynowa z bezą, które są już na blogu.
Jednak, pojawiły się też nowości. Jedną z nich było właśnie kruche ciasto z białkową pianką, malinami i borówkami. Bardzo podobne do tradycyjnego pleśniaka, który każdy zna i kocha, ale z dodatkową maślaną nutką z pianki i w sezonowej wersji z pysznymi borówkami i malinami.
Kruche ciasto z białkową pianką wychodzi słodkie, cudownie się kruszy, jest lekko maślane, pianka nadaje nieco puszystości i lekkości, a owoce dodają lekkiej słodyczy i kwaskowatości za jednym razem. Idealne ciasto na końcówkę sierpnia, a nie jest wcale trudne czy czasochłonne, więc bardzo polecam na weekend i nie tylko :-)
SKŁADNIKI
Ciasto kruche:
- 300 g mąki pszennej
- 200 g masła
- 4 łyżki cukru pudru
- 6 żółtek
- 1 łyżka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka esencji waniliowej (cukier waniliowy da radę ;))
- 2 łyżki kakao (ok. 25 g)
Wierzch:
- 6 białek
- 150 g cukru
- 100 g mąki ziemniaczanej
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
- 100 g masła
- 250 g borówek
- 250 g malin
PRZYGOTOWANIE
Ciasto kruche:
- Mąkę, posiekane masło, żółtka, cukier, ekstrakt i proszek łączymy w dużej misce (najlepiej najpierw łyżką, a potem dłońmi), aż powstanie jednolite ciasto (jeżeli używacie masła prosto z lodówki zagniatanie może chwilę zająć – ciasto musi być jednolite i absolutnie nie może się kruszyć; warto wyjąć masło troszkę wcześniej z lodówki, bo powinno pójść dużo szybciej).
- Ciasto dzielimy na 2 części (mniej więcej 2/3 i 1/3). Do mniejszej dodajemy kakao i dokładnie ugniatamy, aż kakao połączy się z całością (wymaga to chwili zagniatania, ale trzeba zrobić to porządnie).
- Obydwie części zawijamy osobno w folię spożywczą i wkładamy do zamrażalnika na godzinę.
- Po tym czasie rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni.
- Większą część wyjmujemy z zamrażalnika i ścieramy na tarce. Wysypujemy równomiernie na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Podpiekamy w piekarniku ok. 20 minut.
Wierzch:
- Masło umieszczamy w rondelku i podgrzewamy na małym ogniu, aż zrobi się płynne. Odstawiamy do lekkiego ostygnięcia.
- Białka ubijamy na najwyższych obrotach miksera ok. 2-3 minuty. Następnie stopniowo dodajemy cukier cały czas miksując, aż powstanie błyszcząca sztywna piana.
- Dodajemy mąkę ziemniaczaną, ekstrakt i lekko ostudzone masło. Wszystko miksujemy do połączenia.
- Piankę wykładamy na podpieczony spód. Rozsypujemy równomiernie owoce.
- Drugą część ciasta wyjmujemy z zamrażalnika i ścieramy na tarce. Wysypujemy na wierzch ciasta. Całość pieczemy w rozgrzanym piekarniku do 180 stopni (cały czas, nic nie zmienialiśmy ;-)) ok. 30-40 minut. Wyjmujemy i studzimy.
- Możemy je podawać posypane cukrem pudrem, ale już jest wystarczająco słodkie. Smacznego :)