Święta jak zwykle minęły bardzo szybko, ale w przyjemnej, rodzinnej atmosferze. Szkoda tylko, że zabrakło słońca, ale mojego psa i tak to nie powstrzymało przed wyciąganiem nas na spacer, więc nie siedzieliśmy bezczynnie cały czas ;) Mam nadzieję, że u Was Wielkanoc minęła również magicznie :) Jak zapowiedziałam- nadrabianie zaległości, więc tradycyjna sałatka jarzynowa. Robimy ją od lat na każde Boże Narodzenie i Wielkanoc i jeszcze się nie znudziła, a tata jest jej wielkim fanem. Każda rodzina pewnie ma swoje proporcje, niektóre dodają ziemniaki albo używają tylko majonezu, a ja podaję tutaj naszą ulubioną wersję. Bez ziemniaków, z sosem majonezowo-jogurtowym, bo choć kiedyś robiliśmy tylko na majonezie, to taki zmieszany sos bardziej nam przypadł do gustu :)
Tradycyjna sałatka jarzynowa
~ 1 kg marchewki
~ 0,8 kg pietruszki
~ 1 średni seler
~ 1 duża cebula
~ 4 ogórki kiszone
~ 4 jajka ugotowane na twardo
~ 1 średnie jabłko (ok. 150 g)
~ 1 puszka groszku konserwowego
~ ew. 5-6 plastrów szynki konserwowej (moi faceci to mięsożercy ;p)
~ 3 duże łyżki majonezu
~ 3 duże łyżki jogurtu
~ sól, pieprz
Marchewkę, pietruszkę i seler obieramy,a następnie gotujemy do miękkości. Studzimy. Kroimy w małą kosteczkę.
Cebulę siekamy drobno. Ogórki obieramy, kroimy w kosteczkę i odciskamy sok. Ugotowane jajka raz obrane jabłko kroimy w kosteczkę. Groszek odcedzamy. Ewentualnie dodajemy pokrojoną w kosteczkę szynkę konserwową (my często robimy połowę w wersji bez na Wigilię, a połowę z na resztę dni świątecznych ;))
Wszystkie składniki mieszamy dokładnie, a następnie dodajemy majonez z jogurtem. Doprawiamy solidnie solą i pieprzem. Mieszamy wszystko jeszcze raz i odstawiamy na kilka godzin, „żeby się przegryzło”. Smacznego :)
2 komentarze
Smacznie ;)
Wygląda smakowicie :) U nas robi się zdecydowanie bardziej jajeczną wersję, bo na ok. 4 marchewki dajemy minimum 10 jajek. I nie dodajemy cebuli ;)