Powracamy do botwinkowania – tym razem znowu w wegańskim stylu – przepyszne wegańskie curry z botwinką i ciecierzycą przed Wami. Połączenie botwinki i ciecierzycy polecałam Wam już w wegańskich burgerach, ale w tajskich klimatach z mleczkiem kokosowym również cudownie się sprawdziło <3 Całość wychodzi bardzo lekka i przyjemna z delikatną kokosową nutą, która idealnie pasuje do botwinki i ciecierzycy. Curry marzenie w sezonie, które mam nadzieję, że wykorzystacie :> I jeżeli boicie się mleczka kokosowego (bo nie lubicie kokosa, bo dziwne, bo coś tam – ja tak niestety kiedyś miałam) to przełamcie się i spróbujcie, bo smak jest przecudowny, a kokos nie jest w ogóle dominujący. Na pewno Wam zasmakuje :> Zapraszam na cudowne wegańskie curry z botwinką i ciecierzycą :)
Wegańskie curry z botwinką i ciecierzycą
~ 3 cebulki dymki
~ 1 pęczek botwinki (tylko liście; łodygi i buraczki można upiec i podać jako dostawkę, ja tak zrobiłam :))
~ 100 g suchej ciecierzycy (lub ok. 1/2 puszki)
~ 150-200 ml mleczka kokosowego (ok. 1/2 puszki)
~ 2 marchewki
~ 4 listki kaffiru
~ 1/2 łyżeczki kuminu mielonego
~ 1/4 łyżeczki kurkumy
~ 1/4 łyżeczki imbiru
~ 1/4 łyżeczki suszonej kolendry
~ 1/2 łyżeczki czosnku granulowanego (może być świeży)
~ sól, pieprz
Suchą ciecierzycę zalewamy na noc wodą, a następnego dnia gotujemy do miękkości. Ciecierzycę z puszki odcedzamy, przelewamy zimną wodą i osuszamy.
Na oleju (kokosowym najlepiej) podsmażamy posiekane cebulki posypane czosnkiem (lub ze świeżym ;)). Dodajemy pokrojoną w kosteczkę marchewkę i smażymy 3-4 minuty na średnim ogniu, aż lekko zmięknie. Dodajemy posiekane liście botwinki, smażymy kolejne 3-4 minuty. Dodajemy ciecierzycę i całość posypujemy wszystkimi przyprawami.
Smażymy kilka minut mieszając, aż warzywa będą miękkie. Dorzucamy liście kaffiru. Smażymy 2 minutki i wlewamy mleczko kokosowe oraz 3-4 łyżki wody. Dusimy na średnim ogniu pod przykryciem ok. 10 minut. Na sam koniec solimy i pieprzymy do smaku. Podajemy z makaronem ryżowym, ryżem lub kaszą posypane kolendrą (świeżą lub suszoną ;)). Smacznego :)
4 komentarze
Nieee tylko nie botwinka :P A tak na serio to curry jeszcze nigdy nie jadłam i nie robiłam. Muszę w końcu coś z tym zdziałać, ale raczej postawię na wersję bez botwiny :D
Curry z ciecierzycą też będzie pyszne :D
Wygladas tak lekko i smacznie. Wyślesz mi pocztą? xD
Jasne <3 Już wołam mojego gołębia i za kilka godzin będzie :D