Pieczona owsianka z jabłkiem to jedno z moich ukochanych śniadań na sezon jesienno-zimowy. Wracam do niego najczęściej. Jabłka to bowiem moje ulubione owoce. Uwielbiam je zarówno na surowo, jak i w wersji pieczonej.
Jednak, ta wersja pieczona to moje małe pocieszenie podczas jesieni, kiedy pogoda za bardzo nie napawa optymizmem ;) Wersja pieczona jabłek dla mnie od razu zyskuje tą szarlotkową nutkę. Jedząc więc śniadanie można poczuć się jakby się jadło deser. A jak już by podać takie śniadanie z lodami to już w ogóle ;)
Generalnie, pieczone owsianki to tak naprawdę mini ciasta. Dyniowa pieczona owsianka smakuje jak dyniowe ciasto. A marchewkowa owsianka z ricottą smakuje jak taki marchewkowy serniczek. Warto spróbować pieczonej wersji owsianki, jeżeli jeszcze nie mieliście okazji. Na pewno się zakochacie ;)
Pieczona owsianka z jabłkiem smakuje jak szarlotka

Pieczone owsianki bowiem mają w sobie coś wyjątkowego, co sprawia, że jak zacznie się je robić to trudno przestać. Co więcej, pieczona owsianka z jabłkiem sprawia dodatkowo, że w całym domu pachnie szarlotką. Ten zapach jest bardzo uzależniający i bardzo szybko chce się do niego wrócić.
Ja do tej pieczonej owsianki zazwyczaj dodaję też startą cukinię. W ogóle nie czuć, a sprawia, że całość jest jeszcze większa – polecam ten trik ;) Mam nadzieję, że ta jabłkowa owsianka a la szarlotka zasmakuje Wam tak samo jak mi :)

SKŁADNIKI
- 5 łyżek płatków owsianych
- ok. 100 g cukinii
- 1/2 szklanki wody lub mleka
- 1 średnie jabłko (ok. 150 g)
- kilka plasterków dojrzałego banana (ok. 50 g)
- 1 łyżeczka cynamonu
- serek wiejski / twarożek i masło orzechowe do podania
PRZYGOTOWANIE
- Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni.
- Cukinię ścieramy na tarce i odciskamy sok.
- Do cukinii dodajemy płatki, starte jabłko, rozgniecione plasterki banana, wodę lub mleko i cynamon. Mieszamy i przekładamy do naczynka żaroodpornego.
- Pieczemy ok. 40-45 minut. Wyjmujemy, odstawiamy na 5 minut.
- Podajemy z serkiem wiejskim lub twarożkiem i masłem orzechowym. Smacznego :)

3 komentarze
Wyglada bajecznie :)
A kiedyś się myślało że owsianka to tylko płatki owsiane w zagotowanej wodzie i że to takie niedobre…
Owsianki wygrywają <3
Ja podobnie kiedyś na samą myśl o owsiance dostawałam dreszczy, Takie pyszne propozycje jak Twoja odmieniają oblicze owsianki :)