Po słodkim poniedziałku dzisiaj propozycja bardziej lunchowo-obiadowo-kolacjowa (chociaż w sumie kto powiedział, że tort nie zalicza się do tej kategorii :p). O kaszy orkiszowej już Wam kiedyś pisałam, potrzebowałam trochę czasu, żeby się do niej przekonać, ale było warto. Ostatnio zestawiałam ją z młodą kapustą, a teraz stwierdziłam, że pora na kolejną sezonową bohaterkę, czyli botwinkę. A razem z nią resztę polskiej spółki, czyli polędwiczkę wieprzową, marchewkę i koperek z włoskim akcentem (mozzarelli zbyt często ulegam ;p). Kasza orkiszowa z botwinką i wieprzowiną wyszła bardzo smaczna, szybka i łatwa. Idealne do zabrania ze sobą lub na szybko. I z uwagi na zbliżająca się (nie)wakacji takich właśnie propozycji będzie tutaj coraz więcej ;)
Kasza orkiszowa z botwinką i wieprzowiną
(2 porcje)
~ 100-150 g kaszy orkiszowej
~ 1 cebula
~ 1 marchewka
~ 200-250 g polędwiczki wieprzowej
~ 1 pęczek botwinki (z buraczkami lub bez, ja tym razem je odłożyłam ;))
~ mała garść świeżego koperku
~ 1/2 kulki mozzarelli (ok. 60 g)
~ sól, pieprz ziołowy
~ oliwa/olej do smażenia
Kaszę orkiszową gotujemy wg przepisu na opakowaniu. Odcedzamy i odstawiamy.
Cebulę drobno siekamy i podsmażamy na odrobinie oleju. Gdy się zeszkli dodajemy pokrojone mięso. Solimy i pieprzymy. Smażymy kilka minut, aż dojdzie. Następnie dodajemy obraną i pokrojoną w kosteczkę marchewkę i posiekaną botwinkę. Dusimy na średnim ogniu mieszając, co jakiś czas, aż warzywa zmiękną (w razie potrzeby polewamy odrobiną wody). Wrzucamy posiekany drobno koperek i kaszę. Mieszamy dokładnie. Solimy i pieprzymy w razie potrzeby. Dodajemy pokrojoną lub startą mozzarellę i mieszamy dokładnie ponownie, aż się pięknie roztopi. Wykładamy porcje na talerze. Smacznego :)
2 komentarze
Coś dla mojego taty :)
W wersji wege chętnie bym zjadła takie danie :)