O takim sposobie przyrządzania kalafiora usłyszałam już dawno, ale dopiero ostatnio kupiłam wielką główkę tego pięknego warzywa i zaczęłam kombinować. W Internecie i gazetach jest nazywana kuskusem lub ryżem z kalafiora. Jak sprawdzałam znalazłam też, że to taki ryż dla ludzi na diecie Paleo (ale nie mam pojęcia o jej założeniach, więc nie wiem na pewno ;p). W każdym razie na diecie czy nie, kuskus z kalafiora z ciecierzycą i suszonymi pomidorami to naprawdę ciekawa i lekka alternatywa do podania jako dostawka do kotletów (do jaglanych czy mięsnych) lub zjedzona z pieczywem jako przekąska. Ja głównie natknęłam się na wersje z zielonymi warzywami, więc śmiało róbcie ze szparagami, szczypiorem, brokułami, bo też będzie świetnie pasować. Ja postawiłam na bardziej orientalne klimaty, bo zatęskniło mi się za połączeniem ciecierzycy i suszonych pomidorów (a ostatnio dorwałam moje ulubione, bez zalewy <3), a do kalafiora pasowało świetnie. Polecam serdecznie, musicie spróbować :)
Kuskus z kalafiora z ciecierzycą i suszonymi pomidorami
(2 porcje)
~ 1 średnia główka kalafiora (ok. 400-500 g różyczek)
~ 100 g ciecierzycy suchej
~ 100 g suszonych pomidorów
~ 1 łyżeczka curry
~ sól, pieprz
~ 1 łyżeczka suszonej natki pietruszki (lub świeżej, ew. kolendry, jeśli lubicie ;))
~ 1-2 łyżki oliwy
Ciecierzycę zalewamy wodą na noc i następnego dnia gotujemy do miękkości.
Różyczki kalafiora ścieramy na tarce o drobnych oczkach lub miksujemy blenderem/siekaczem na sypko. Podsmażamy na rozgrzanej oliwie. Smażymy ok. 5 minut, żeby zmiękł. Dodajemy pokrojone suszone pomidory i ugotowaną ciecierzycę. Doprawiamy curry, solą i pieprzem. Smażymy jeszcze kilka minut cały czas mieszając. Posypujemy natką i podajemy. Smacznego :)
4 komentarze
Wyglada bardzo smacznie :) Zjadłabym :) Zapraszam do udziału w akcji wege obiad :)
Jeszcze nigdy czegoś takiego nie robiłam, ale słyszałam że z kalafiora wychodzi pyszny kuskus :) Muszę spróbować – Twoje danie wygląda pysznie ; )
Fajne danie, gdyby nie gotowanie ciecierzycy było by szybkie. Muszę koniecznie sobie zrobić takie pyszności :)
Lubię jak curry zabarwia wszystko na żółto. A jak nie mam ochoty na curry, to fajnie wtedy samą kurkumę dodać :) Warzywa świetnie przyjmują ten kolorek :)