Kasza jaglana to produkt bez którego obecnie nie wyobrażam sobie mojej kuchni. Można z nią tyle poczarować, że szczerze powiedziawszy już nie pamiętam, kiedy ostatni raz jadłam ją w dziewiczej ugotowanej postaci, bo cały czas trafia u mnie do pizzy, kotletów, faszerowanych dyń czy innych pyszności, które sobie wymyślę. Ostatnio wielu z Was spodobała się pizza jaglana (która jest u mnie przynajmniej raz na tydzień :p), a dzisiaj zapraszam na kotleciki z kaszy jaglanej, kurczaka i pieczarek. Jeżeli macie ugotowaną kaszę jaglaną to przygotowanie tych cudeniek zajmie Wam 15 minut, więc to idealna propozycja na szybki obiad :) A kotleciki z kaszy jaglanej, kurczaka i pieczarek są zdrowe, pyszne i sycące, na pewno każdego zadowolą zapraszam :)
Kotleciki z kaszy jaglanej, kurczaka i pieczarek
(ok. 10-12 sztuk)
~ 100 g kaszy jaglanej
~ 1 pojedyncza pierś kurczaka (ok. 250 g)
~ 200 g pieczarek
~ 1/2 małego pęczka natki pietruszki
~ 1/2 kulki mozzarelli (ok. 50 g)
~ 1 jajko
~ 2 łyżki mąki pszennej lub gryczanej
~ 1 łyżeczka słodkiej papryki
~ 1/4 łyżeczki ostrej papryki
~ sól, pieprz
~ odrobina oleju do wysmarowania patelni
Kaszę jaglaną gotujemy wg przepisu na opakowaniu. Studzimy.
Pierś kurczaka kroimy w drobniutką kosteczkę, a pieczarki ścieramy i odciskamy z nich wodę. Kurczaka, pieczarki, kaszę jaglaną mieszamy i dodajemy posiekaną natkę pietruszki, pokrojoną w kostkę mozzarellę, jajko i mąkę. Wszystko mieszamy i przyprawiamy. Odstawiamy na ok. 10 minut.
Patelnię smarujemy cieniutko olejem i rozgrzewamy. Łyżką nakładamy porcje masy na patelnię formując kotleciki. Zmniejszamy ogień na średni, przykrywamy patelnię pokrywką i smażymy ok. 3-4 minuty, a następnie ostrożnie przewraca y na drugą stronę i smażymy z drugiej strony. Podajemy z sosem (czosnkowy tu będzie idealnie pasował lub pomidorowy lub po prostu keczup), sałatka I ogórkami konserwowymi. Smacznego :)
3 komentarze
Takie kotleciki są uniwersalne ;)
Bardzo fajne te kotlety:) Ja robię czasem kotlety z kaszy jaglanej, brokuła i papryki ;-)
Pyszności! Bardzo lubię takie połączenie. U mnie najczęściej z mięsem mielonym, ale takie siekane kotleciki też muszą być obłędne