Zawsze jak gotuję ciecierzycę to najczęściej kończy w hummusie (bo mama tak bardzo go kocha) albo w burgerach (bo ja tak bardzo je kocham), ale tym razem postanowiłam zalać 3 razy więcej niż zazwyczaj, żeby w końcu pokombinować. I potem nie wiedziałam sama, co zrobić, bo nagle wpadło milion pomysłów. A z racji tego, że dzisiaj czuję się bardzo leniwie i nie mam ochoty na robienie niczego, zdecydowałam się na dość szybkie i łatwe rozwiązanie, ale jakże smaczne – dietetyczny placek z ciecierzycy przed Wami! Na początku miałam w głowie wegańską wersję, ale niestety moja kreatywność dzisiaj sięga prawie dna, w końcu skleiłam wszystko białkiem, ale będę miała pole do popisu w przyszłości ;p I tak oto powstał dietetyczny placek z ciecierzycy o indyjskiej nucie dzięki dodatkowi curry i papryki. Pasuje na każdą porę dnia i istnieje mnóstwo możliwości podania. Więc zachęcam do kombinowania i do dogadzania sobie. A teraz chyba bardzo to się przyda ;)

Dietetyczny placek z ciecierzycy

(1 porcja)

~ 50 g suchej ciecierzycy (ok. 110 g po ugotowaniu)
~ 1 białko
~ 1/2 łyżeczki curry
~ 1/2 łyżeczki słodkiej papryki
~ sól, pieprz

Ciecierzycę zalewamy na noc i gotujemy do miękkości. Odcedzamy i lekko studzimy.

Następnie miksujemy dokładnie w blenderze. Wrzucamy przyprawy i dodajemy białko. Wszystko mieszamy i wykładamy na rozgrzaną patelnię. Smażymy z każdej strony kilka minut.

Podajemy wedle uznania: u mnie podane z awokado, papryką i wędliną drobiową (która nie załapała się na zdjęcie ;p), ale w wegetariańskiej wersji polecam zastąpić wędlinę sosem tzatziki, serem feta lub dipem z fety, który zaprezentuję Wam już jutro ;))