Naleśniki to chyba od zawsze był mój mały comfort food i chyba dlatego wykazuję niespotykaną miłość do Manekina i nigdy mi się nie znudzi. Zazwyczaj serwuję sobie je na obiad i średnio dwa razy w tygodniu to wręcz obowiązek. Ale tym razem wymarzyłam sobie naleśniki na śniadanie i zrobiłam jedne z najlepszych słodkich zdrowych naleśników ever, czyli naleśniki owsiane z prażonymi jabłkami i serkiem wiejskim. Jabłka to moje ulubione owoce, a jesienią uwielbiam je dodatkowo podprażyć na patelni z cynamonem, dzięki czemu są mięciutkie i bardzo aromatyczne. Z serkiem wiejskim i masłem orzechowym to już naprawdę bajka. Śniadanie, obiad, kolacja czy deser idealny <3 Zapraszam na pyszne naleśniki owsiane z prażonymi jabłkami i serkiem wiejskim :)
Naleśniki owsiane z prażonymi jabłkami i serkiem wiejskim
(4 sztuki)
Naleśniki owsiane:
~ 100 g płatków owsianych lub mąki owsianej
~ 1 jajko
~ 1 szklanka (200 ml) mleka lub wody
Płatki owsiane bardzo dokładnie mielimy na mąkę (ja to zrobiłam blenderem). Następnie dodajemy jajko i wodę lub mleko i dokładnie miksujemy. Odstawiamy na przynajmniej 15 minut (ja odstawiłam na noc ;)). Mieszamy dokładnie i smażymy 4 naleśniki na rozgrzanej patelni.
Nadzienie:
~ 2 duże jabłka (ok. 400 g)
~ 1 serek wiejski (200 g)
~ 1 łyżeczka cynamonu
Jabłka obieramy i kroimy w kosteczkę. Wrzucamy na patelnię razem z 1 łyżeczką cynamonu. Dodajemy 1-2 łyżki wody i smażymy do miękkości. W razie potrzeby dolewamy wody. Smażymy na średnim ogniu, aż staną się mięciutkie. Faszerujemy naleśniki, a na wierzch wykładamy serek wiejski. Posypujemy cynamonem i podajemy z masłem orzechowym. Smacznego :)
7 komentarzy
Musiało obłędnie nimi pachnieć :)
Ja tam naleśników smażyć nie umie, zawsze mi takie grubasy wychodzą :P Ale naleśniki to i mój comfort food! Najbardziej lubię te cieniutkie mojej babci lekko posypane cukrem i cynamonem – oczywiście smażone na masełku :)
Wpadłąbym chętnie na takie naleśniki. :)
robiłam już takie naleśniki, sa pyszne:-)
Super, mega się cieszę <3
robiłam, może nie wyszły tak piękne ale sa pycha
Najważniejsze, że pycha <3 A jestem pewna, że wyglądały super :-)