Pad thai to najbardziej znana w Polsce potrawa tajska i choć ja sama idąc do tajskiej restauracji zawsze obiecuję sobie “dzisiaj coś innego”, to kończy się na pad thaiu. Zaowocowało to wpisem, gdzie zjeść najlepszy pad thai w Warszawie, a przez moją kuchnię już przewinął się pad thai z krewetkami, pad thai wegański czy nawet niskokaloryczny pad thai z makaronem konjac. A ostatnio wymyśliłam sobie sezonową wersję pad thaia i powstał przecudowny cukiniowy pad thai wegetariański, który można nawet nazwać dietetycznym, bo przecież zamiast makaronu mamy cukinię, która ma dużo mniej kalorii. Pad thai z makaronem z cukinii zachowuje wielowymiarowość kuchni tajskiej – mamy tutaj i smak słodki, i pikantny, i kwaskowaty, które cudownie się komponują i sprawiają, że całość jest naprawdę wyjątkowa. Pad thai z makaronem z cukinii to oczywiście trochę fanaberia, przepyszna i warta spróbowania, ale nie smakuje tak samo jak tradycyjny pad thai z makaronem, ale na sezon letni gorąco go Wam polecam, bo jest lekki i przede wszystkim smaczny, a to chyba najważniejsze ;-)
Pad thai z makaronem z cukinii wegetariański
(2 porcje)
Sos:
~ sok z 1 limonki
~ 4 łyżki sosu rybnego lub sojowego
~ 2 łyżki pasty z tamaryndowca
~ 1/2 łyżki pasty sriracha lub 1/4 łyżeczki chili/ostrej papryki
~ 1 łyżka brązowego cukru/erytrolu/ksylitolu
Wszystkie składniki mieszamy do uzyskania jednolitego sosu i odstawiamy.
~ 2 średnie cukinie (ok. 600 g łącznie)
Cukinie dokładnie myjemy kroimy na cienkie długie paski (można zrobić to ostrym nożem, specjalnym nożem do julienne lub maszynką do julienne).
~ 1 łyżeczka oleju kokosowego lub innego neutralnego do smażenia
~ 2-3 ząbki czosnku
~ 1 kostka tofu naturalnego (180 g)
~ 100-150 kiełków fasoli mung
~ 2 jajka
~ 2 garści posiekanych orzeszków ziemnych prażonych
~ 1 pęczek szczypiorku
~ ew. płatki chili i ćwiartki limonki do podania
Na rozgrzanym oleju kokosowym podsmażamy posiekany lub przeciśnięty przez praskę czosnek. Dodajemy tofu pokrojone w kosteczkę i smażymy, aż się zarumieni na złoto.
Dodajemy przygotowany wcześniej sos i połowę kiełków. Mieszamy, aż się wszystko połączy dodając w razie potrzeby troszkę wody.
Dodajemy cukinię i dokładnie mieszamy. Zdejmujemy z ognia i w środku robimy małe wgłębienie, do którego wbijamy jajka. Mieszamy dokładnie, aż się połączą z całością (nie stawiamy z powrotem na ogień, bo wyjdzie jajecznica). Wykładamy porcje na talerze.
Posypujemy posiekanymi orzeszkami i szczypiorkiem. Obok układamy resztę kiełków, ćwiartki limonek i płatki chili (mi zostały tylko z jalapeno, ale każda ostrość będzie ok ;-)). Smacznego :)
3 komentarze
Makaron z cukinii bardzo lubię. Rewelacyjny jest :)
Bardzo lubię potrawy z cukinią, tej jeszcze nie próbowałam
Bardzo polecam – naprawdę pyszne dietetyczne danie :)