To już chyba ostatnie ciasto z truskawkami tego roku. Powoli już ich coraz mniej, a moje podniebienie ma już ich trochę dość. Jednak, kiedy zapowiedzieli się goście, wiedziałam, że właśnie je zrobię! Nigella raz zauważyła, że bez względu to co zrobi, jej goście i tak czekają na brownies. Brownies klasyczne, ciężkie, mocno czekoladowe i przepyszne jest wspaniałe, ale na teraz przydało się coś lekko lżejszego z nutką lata. Z dużym naciskiem na ‘lekko’ lżejszego, bo do lekkiego mu daleko ;p Ale sernikobrownies z truskawkami wychodzi naprawdę smaczne i zadowoli podniebienie niejednego czekoladoholika, zapraszam :-)
Sernikobrownies z truskawkami
(blacha 35×25 cm)
~ 200 g gorzkiej czekolady (60% kakao)
~ 200 g masła
~ 200 g cukru pudru
~ 5 jajek
~ 100 g mąki
~ 500 g twarogu półtłustego zmielonego
~ 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
~ 250 g truskawek
Czekoladę łamiemy na kawałki i roztapiamy w kąpieli wodnej. Lekko studzimy.
Piekarnik rozgrzewamy do 170 stopni.
Masło ucieramy z 150 g cukru pudru na gładką masę. Dodajemy 3 jajka, po kolei za każdym razem miksując. Dodajemy mąkę i lekko ostudzoną czekoladę. Łączymy na małych obrotach. 3/4 masy wylewamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia.
Twaróg miksujemy z pozostałym cukrem i ekstraktem waniliowym. Dodajemy pozostałe jajka i miksujemy. Wykładamy na masę czekoladową. Pokrywamy pozostałą masą czekoladową.
Na wierzchu układamy przekrojone na pół truskawki. Pieczemy 45-50 minut w nagrzanym piekarniku. Wyjmujemy, studzimy i podajemy. Smacznego :-)
1 komentarz
Ja też już oficjalnie pożegnałam truskawki :( twój serniczek zapowiada się świetnie ! Z chęcią bym go spróbowała :)