Cierpię na chwilowe braki weny, czasu, a czasem sił, więc przepraszam, że wydaje się, że jest mnie tu mniej, ale zaglądam codziennie i zawsze noszę się z zamiarem napisania paru słów. Czasem wychodzi, ale częściej nie :p Ale gotuję cały czas, a ostatnio u mnie najczęściej goszczą warzywno-mięsne potrawki, które łatwo spakować do lunchboxu z kaszą i rozgrzać, kiedy będę tego potrzebować. Tym razem poleca się sezonowa potrawka z kurczakiem, kalafiorem i fasolką. Pieczony kalafior smakuje zupełnie inaczej niż ugotowany, więc proszę nie pomijajcie tego kroku :> A idealnie komponuje się z fasolką szparagową (moją zdecydowaną faworytką jest tutaj zielona) i delikatnym mięsem z kurczaka. A całe danie świetnie dopełnia delikatna nutka koperku. Spróbujcie koniecznie – sezonowa potrawka z kurczakiem, kalafiorem i fasolką zaprasza :)
Sezonowa potrawka z kurczakiem, kalafiorem i fasolką
(2-3 porcje)
~ 1 cebula
~ 1 mały kalafior (ok. 500 g różyczek)
~ 1 duża pierś z kurczaka (ok. 500 g)
~ 1 czerwona papryka
~ 350 g fasolki szparagowej zielonej
~ 3-4 łyżki jogurtu naturalnego
~ 1 garść koperku
~ sól, pieprz
~ 1 łyżeczka przyprawy do kurczaka
~ oliwa do smażenia
Kalafior dzielimy na różyczki, smarujemy oliwą, solimy i pieprzymy. Pieczemy w 190 stopniach ok. 40 minut (aż stanie się w miękki i lekko zarumieniony ;)).
Z fasolki odcinamy końcówki i gotujemy ją ok. 7 minut w osolonym wrzątku. Odcedzamy.
Cebulkę siekamy drobno i podsmażamy na oliwie. Gdy się zeszkli dodajemy pokrojoną i przyprawioną pierś z kurczaka. Po 4-5 minutach, gdy mięso już dojdzie wrzucamy pokrojoną w kosteczkę paprykę. Smażymy 3-4 minuty. Wrzucamy pokrojoną fasolkę i różyczki kalafiora. Mieszamy dokładnie. Dodajemy posiekany koperek i mieszamy. Zdejmujemy z ognia i dodajemy jogurt. Mieszamy dokładnie. Solimy i pieprzymy do smaku. Podajemy z ugotowaną kaszą/ryżem/ziemniakami. Smacznego :)
3 komentarze
Spróbuje koniecznie, ponieważ szukałam fajnego dania na jutrzejszy obiad z kurczakiem w roli głównej, ale też coś fit, no a mój chłopak chciał potrawkę – no i zgadza się! :)
Robię często podobne, ale bez mięsa, a fasolkę to uwielbiam :D
Bez kurczaka i mogę wcinać ;)