Tort z białą czekoladą i truskawki tym razem robiony na imieniny taty, ale tak naprawdę towarzyszy nam przy wielu uroczystościach, bo każdy go uwielbia. Jest delikatny, nieprzesadnie słodki i wręcz rozpływa się w ustach. Nie dyskredytując innych tortów, muszę Wam powiedzieć, że według mnie (i mojej rodziny zresztą też) te na bazie biszkoptu i kremu ze śmietaną są najlepsze. Nie ma chyba osoby, która by ich nie lubiła, a można z nimi kombinować na wiele sposobów i chyba nie sposób się nimi znudzić. Tort z białą czekoladą i truskawkami idealnie nadaje się na okres wczesnego lata, kiedy truskawki smakują najlepiej na świecie, a my potrzebujemy czegoś świeżego i lekkiego… Zapraszam na cudowny tort, smakuje trochę magią :)
Tort z białą czekoladą i truskawkami
~ 4 jajka
~ 4 łyżki wody
~ 1 szklanka cukru
~ 2/3 szklanki mąki ziemniaczanej
~ 2/3 szklanki mąki pszennej
~ 2 łyżki kakao
~ 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Żółtka, wodę i 0,5 szklanki cukru ubić na puszystą i jasną masę. W osobnej misce ubić na sztywno białka, w połowie ubijania dodać resztę cukru. Masę żółtkową i ubite białka zmieszać delikatnie. Dodać wymieszane w misce mąki z proszkiem i kakao. Wymieszać delikatnie. Masę przelać do wyłożonej papierem do pieczenia tortownicy i piec w 180 stopniach ok 35 minut (sprawdzić patyczkiem). Ostudzić.
Przekroić na 3 części. Można nasączyć esencją z herbaty/wódką.
Środek:
~500 g śmietany 30%
~100 g czekolady białej
~0,5 kg truskawek
~ płatki migdałowe do dekoracji
Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej. Ostudzić pilnując aby nie zastygła ponownie. Kiedy będzie w temp pokojowej ubić śmietanę na sztywno. Na koniec wlać czekoladę i chwilę jeszcze miksować.
Truskawki pokroić na plasterki (kilka na połówki na wierzch)
Na pierwszą część biszkoptu wyłożyć 1/3 śmietany. Położyć 0,5 ilości truskawek. Przykryć drugą częścią biszkoptu. Nałożyć kolejną 1/3 śmietany i 0,5 truskawek. Przykryć trzecią częścią. Torcik wysmarować kremem. Po bokach ozdobić migdałami, a na wierzchu truskawkami. Wstawić do lodówki na 2 godziny (mój robiłam dzień przed, więc leżakował sobie całą noc ;)).
1 komentarz
Mmmm chętnie podgryzłabym kawałeczek :)