Kochani, już niedługo powrócę na normalne tory i wszystko ogarnę, “po sesji” wydaje się teraz jakąś mityczną krainą, która gdzieś tam istnieje, ale zanim się do niej dojdzie trzeba trochę pocierpieć :p Ale obiecałam wegańskie naleśniki ruskie i były takie dobre, że nie mogę Wam ich tutaj nie wstawić, a Wy też nie możecie bez nich dłużej żyć :p Naleśniki ostatnio bardzo cenię za szybkość i łatwość robienia, a te są naprawdę wyjątkowe :> Zaryzykuję stwierdzenie, że ten wegański farsz był lepszy niż tradycyjny farsz do ruskich… Ale to może dlatego, że po prostu jestem w szoku, że taki niewinny sok z kiszonych ogórków może zdziałać takie cuda. Ale może i koniecznie sami się o tym przekonajcie – wegańskie naleśniki ruskie są super :)
Wegańskie naleśniki ruskie
(4 naleśniki, 2 porcje)
Naleśniki:
~ 200 g mąki pszennej (u mnie pełnoziarnista)
~ 1/2 szklanki wody
~ 1/2 szklanki mleka sojowego
~ szczypta soli
Wszystkie składniki umieszczamy w misce i łączymy energicznie trzepaczką. Odstawiamy na 10-15 minut, a następnie smażymy 4 piękne cienkie naleśniki.
Farsz:
~ 1 cebula
~ 2 średnie obrane ziemniaki (ok. 200 g)
~ 200 g tofu naturalnego
~ 4-5 łyżek wody z kiszonych ogórków
~ sól, pieprz
~ 1-2 łyżki oleju
Ziemniaki gotujemy do miękkości w osolonej wodzie. Wyjmujemy, lekko studzimy i rozgniatamy.
Cebulę drobno siekamy i podsmażamy na oleju, aż się pięknie zeszkli. Dodajemy do ziemniaków.
Tofu rozgniatamy dokładnie widelcem i dodajemy do ziemniaków z cebulą. Wszystko mieszamy, dolewamy wodę z kiszonych ogórków, solidnie pieprzymy i solimy. Mieszamy dokładnie i faszerujemy naleśniki zwijając wedle upodobania. Wrzucamy jeszcze na chwilkę na rozgrzaną patelnię, żeby zrobiły się chrupiące (taka moja fanaberia, niekonieczna ;)). Smacznego :)
2 komentarze
To nadzienie brzmi bardzo zachęcająco, tym bardziej że bardzo lubię tofu ;)
Nigdy nie jadłam takich naleśników ;)