Wegańskie jajka na twardo powstały, kiedy zdałam sobie sprawę, że Wielkanoc jest chyba najbardziej niewegańskim świętem w kwestii jedzenia.
Siłą rzeczy, w przypadku wegan, trzeba trochę pokombinować, żeby nie siedzieć o suchym chlebie. W końcu tradycyjnie je się żurek na białej kiełbasie z jajkiem, babki z jajkami, majonez na jajkach i wszystko z jajkami.
Ja co prawda weganką nie jestem, ale kombinować lubię. Wegańskie jajka i wegański żurek więc były moim wyzwaniem na tegoroczną Wielkanoc i za drugim razem na szczęście się udało.
Wegańskie jajka na twardo – czy mają prawo nazywać się jajkami?

Wiem, że wiele osób nie lubi nazywania wegańskich rzeczy niewegańskimi nazwami, ale moim zdaniem to naprawdę upraszcza i działa bardziej na wyobraźnię. W końcu łatwiej znaleźć zamienniki jajek wpisując „roślinne jajka” zamiast galaretka z mleka sojowego z kulką z ziemniaka i kurkumy wyglądająca jak jajko ;)
Dodatkowo, wegańskie jajka naprawdę smakują jajecznie! Myślę, że nawet wiele osób może na pierwszy rzut oka się nabrać ;) Wegańskie jajka pięknie się prezentują, robienie ich to czysta zabawa.
Co więcej, to jedna z bardziej oryginalnych potraw wegańskich, które jadłam w życiu!
Białko zrobione jest z mleka sojowego z dodatkiem czarnej soli, która daje właśnie jajeczny posmak. A żółtko swój piękny kolor zawdzięcza kurkumie. Natomiast żółtkowy posmak musztardzie i ziemniakowi. Naprawdę udany eksperyment. Zapraszam – wegańskie jajka na twardo przed Wami :)

SKŁADNIKI
Żółtka:
- 1/4 ziemniaka (ok. 50 g bez łupinek)
- 1 łyżeczka musztardy
- 1/2 łyżeczki kurkumy
- sól, pieprz
Białka:
- 100 ml mleka sojowego niesłodzonego
- 1 łyżka agaru
- 1/2 łyżeczki czarnej soli
PRZYGOTOWANIE
Żółtka:
- Ziemniaka obieramy i gotujemy do miękkości. Studzimy.
- Następnie rozgniatamy dokładnie widelcem z kurkumą, musztardą, solą i pieprzem.
- Dokładnie mieszamy i dzielimy na 8 części. Z każdą z nich formujemy kuleczkę i lekko spłaszczamy.
- Odstawiamy na bok.
Białka:
- Do mleka sojowego dodajemy czarną sól, mieszamy i podgrzewamy.
- Po ok. 1 minucie, gdy mleko będzie już lekko ciepłe dodajemy agar i mieszamy. Trzymamy na ogniu podgrzewając, aż agar się ładnie rozpuści w mleku. Odstawiamy, żeby lekko przestygło i zaczęło tężeć.
- Po ok. 10-15 minutach zaczynamy napełniać talerz na jajka z wgłębieniami (ja miałam plastikowy).
- Na każdym białku układamy żółtko i wstawiamy do lodówki co całkowitego stężenia. Smacznego :)

1 komentarz
Rzeczywiście jak jajko xD jajko nie jajko xD