Dietetyczne frytki z selera mogą na pierwszy rzut oka nie brzmieć zbyt zachęcająco. Jednak zapewniam, że wystarczy raz spróbować, żeby wracać do nich regularnie.
Oczywiście nigdy nie śmiałabym nawet wymuszać na kimś porzucanie całkowicie frytek z ziemniaków. Jeżeli zrobimy je domowym sposobem krojąc ziemniaki w słupki, smarując olejem i piekąc, to również będą dietetyczne frytki. Jednak dzisiaj mam chciałabym przedstawić jeszcze bardziej dietetyczną alternatywę dla frytek z ziemniaków.
Dietetyczne frytki z selera nie smakują jak prawdziwe frytki
Powiedzmy sobie od razu szczerze – frytki z selera nie smakują jak prawdziwe frytki. Seler to seler, a ziemniaki to ziemniaki. Jednak, inspirując się bardzo popularnymi przepisami w wyglądzie czy w smaku można zrobić alternatywną wersję. I frytki z selera wyglądają jak domowe frytki z dodatkiem przypraw. Jednak wciąż zachowują swoją selerowość.
Generalnie mam wrażenie, że przepisy z selera korzeniowego to wciąż rzadkość. Można zrobić z niego tyle cudowności jak chociażby lasagne z selera z wegańskim sosem beszamelowym i pomidorowym. Równie cudowny jest wegański pasztet z selera. I oczywiście pyszne są również dzisiejsze fit frytki z selera.
Same w sobie prezentują się pięknie. Smakują troszkę egzotycznie dzięki dodatkowi curry. Dzięki niemu mają też piękną żółty kolor. Idealnie pasują do białego mięsa, ryb, tofu lub po prostu jako przekąska. Na dietę jak fit alternatywa dla ziemniaków nadadzą się idealnie :)
SKŁADNIKI
- 1 seler korzeniowy (po obraniu ok. 400 g)
- 1 łyżeczka curry
- 1 łyżeczka słodkiej papryki
- 1/4 łyżeczki ostrej papryki
- 3 łyżki oliwy lub oleju
PRZYGOTOWANIE
- Seler obieramy dokładnie i kroimy na słupki w kształcie frytek.
- Oliwę mieszamy z przyprawiamy, a następnie wlewamy do miseczki z frytkami z selera i dokładnie mieszamy. Odstawiamy na ok. 30 minut (najlepiej ok. 1 godziny, ale tyle powinno starczyć ;)).
- Wysypujemy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia.
- Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 200 stopni na górnej półce piekarnika ok. 30-35 minut (muszą być miękkie w środku, lekko chrupiące na wierzchu i zarumienione). Smacznego! :)
2 komentarze
bardzo lubię takie pieczone warzywka, selera jeszcze nie jadłam w tym wydaniu, ale zwykłe ziemniaki, bataty, buraki czy marchewkę i owszem :) królem jest dla mnie batat z ostrymi przyprawami :)
Takich frytek jeszcze nie jadłam, ale muszą być pyszne. =)