fbpx

Fale Dunaju z wiśniami

by Kucharka w baletkach

Fale Dunaju z wiśniami lub ze śliwkami to tradycyjne, piękne i smaczne ciasto, o którym już na pewno słyszeliście. U nas w domu nie robiło się go zbyt często, bo nie jest to najłatwiejsze i najszybsze ciasto, ale nie wymaga na tyle zachodu, żeby nie było warto zrobienia raz na jakiś czas ;-) Dla mnie Fale Dunaju z wiśniami przypominają troszkę słodką babkę w wersji premium ze słodko-kwaskowatymi wiśniami, słodkim kremem budyniowym i pyszną polewą czekoladową, której absolutnie nie można pomijać ;-)

Fale Dunaju z wiśniami

(blacha 35×25 cm)

Ciasto:
~ 3 jajka
~ 100 g cukru
~ 100 ml oleju
~ 150 ml mleka
~ 2 szklanki mąki pszennej
~ 2 łyżeczki proszku do pieczenia
~ 2 łyżki kakao
~ 3 łyżki mleka
~ 350 g wiśni (ze słoika, z kompotu)

Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni.

Białka ubijamy na sztywną pianę. Pod koniec powoli zaczynamy dodawać cukier cały czas dalej ubijając.

Nie przerywając ubijania dodajemy po kolei żółtka.

Stopniowo dolewamy olej na przemian z mąką wymieszaną proszkiem do pieczenia. Miksujemy jeszcze chwilkę.

Następnie dodajemy mleko, ale mieszamy do połączenia już łopatką lub łyżką.

Połowę ciasta wylewamy na wyłożoną papierem do pieczenia blachę.

Do reszty dodajemy kakao, wymieszać i delikatnie łyżką układamy na wierzchu jasnego ciasta (uważając, żeby warstwy się nie zmieszały ;)). Rozkładamy równomiernie wiśnie.

Pieczemy ok. 30 minut w rozgrzanym piekarniku, a następnie patyczkiem sprawdzamy czy się dobrze przepiekło.

Wyjmujemy i studzimy.

Krem:
~ 500 ml mleka
~ 1 budyń waniliowy
~ 2 łyżki cukru
~ 1 cukier waniliowy
~ 250 g masła

Gotujemy budyń z cukrami wg przepisu na opakowaniu.

Gdy budyń ostygnie, masło ucieramy mikserem i stopniowo, łyżka po łyżce, dodajemy budyń miksując aż powstanie krem.

Rozkładamy równomiernie na wierzchu upieczonego ciasta i wstawiamy do lodówki na przynajmniej 2 godziny.

Polewa:
~ 200 g czekolady deserowej
~ 70 g masła

Czekoladę i masło roztapiamy w kąpieli wodnej. Mieszamy dokładnie łyżką i wylewamy równomiernie i delikatnie na wierzch.

Odstawiamy do zastygnięcia. Smacznego :)

coś na dokładkę?

2 komentarze

StudentsKitchen 7 kwietnia 2014 - 19:32

Mmm, uwielbiam to ciacho, poproszę kawałek! :)

Odpowiedz
napiecyku.pl 8 kwietnia 2014 - 08:11

Bardzo znane i lubiane ciasto, niestety nigdy nie robiłam i nie jadłam…czas to zmienić :)

Odpowiedz

Skomentuj

Close