Kuchnię roślinną pokochałam od pierwszego kęsa wegańskiego burgera w Krowarzywa już prawie 9 lat temu i pamiętam, że zaczęłyśmy odwiedzać to miejsce z przyjaciółką regularnie próbując różnych burgerów tygodnia. A poza chodzeniem na wegańskie burgery, sama starałam się nauczyć robienia tak samo pysznych w domu i od tego czasu naprawdę nabrałam wprawy i nawet mój tata, zatwardziały mięsożerca, nie narzeka, kiedy je podaję. I ostatnio właśnie upiekłam przecudowne roślinne idealne burgery z buraka i komosy ryżowej które idealnie nadają się jako zamiennik mięsnego kotleta w bułce, wrapie albo podane z ugotowaną kaszą czy pieczonymi ziemniakami. Mamy tutaj upieczone buraki, komosę, prażone pestki słonecznika i troszkę ziół, a połączenie tego wszystkiego smakuje naprawdę ekstra. Oczywiście, jeśli wolicie, możecie roślinne idealne burgery z buraka i komosy ryżowej usmażyć, ale ja zawsze wybieram tą fit i łatwiejszą opcję, a jeżeli przed pieczeniem posmarujecie wierzch burgerów olejem, to upieczenie ich na pewno nie ujmie im ani trochę w smaku w stosunku do tych smażonych ;)
Roślinne idealne burgery z buraka i komosy ryżowej
(6 małych burgerów lub 3 duże)
~ 50 g komosy ryżowej białej
~ 2-3 buraki (ok. 200 g)
~ 50 g pestek słonecznika
~ 1-2 ząbki czosnku przeciśniętego przez praskę
~ 1/2 łyżeczki kminu rzymskiego
~ 1/2 łyżeczki suszonej kolendry
~ 2 łyżki posiekanej natki pietruszki (można użyć 1 płaskiej łyżeczki suszonej)
~ sól, pieprz
~ 1-2 łyżki sosu sojowego
~ 1-2 łyżki oleju roślinnego
Komosę ryżową gotujemy do miękkości i studzimy.
Buraki kroimy na mniejsze części i pieczemy w piekarniku nagrzanym do 200 stopni do miękkości (możemy też je ugotować). Wyjmujemy, a grzanie piekarnika zmniejszamy do 180 stopni.
Następnie na suchej patelni podprażamy pestki słonecznika uważając, żeby ich nie przypalić (najlepiej rozgrzać patelnię, wrzucić słonecznik, a następnie zmniejszyć ogień na średni), aż się ładnie przyrumienią.
W misie blendera umieszczamy komosę, buraki, słonecznik oraz czosnek. Miskujemy blenderem do połączenia.
Następnie dodajemy kmin, kolendrę, natkę, sól, pieprz i sos sojowy. Mieszamy i wilgotnymi dłońmi formujemy burgery. Układamy je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
Z wierzchu możemy posmarować je olejem, żeby miały pyszną skórkę. Wkładamy do rozgrzanego piekarnika i pieczemy ok. 25-30 minut. Wyjmujemy, odstawiamy na 5-10 minut i podajemy z ziemniakami i surówkami lub bułką czy wrapem.
Idealnie smakują z hummusem z pieczonymi bakłażanami (bakłażany posypujemy solą, odstawiamy na 30 minut, osuszamy, smarujemy niewielką ilością oliwy i pieczemy do miękkości w 180 stopniach) na przykład we wrapie lub burgerze. Smacznego :-)