fbpx

Tradycyjna moczka wigilijna, czyli śląska zupa piernikowa

by Kucharka w baletkach

Tradycyjna moczka wigilijna marzyła mi się już od momentu, kiedy opublikowałam wpis o regionalnych potrawach wigilijnych.

Pisząc go poczytałam bardzo dużo w Internecie o przeróżnych zwyczajach wigilijnych w różnych regionach i niektóre naprawdę mnie zaskoczyły.

Dowiedziałam się na przykład, że ukochany groch z kapustą mojej mamy znany jest też pod nazwą szablok. Pierwszy raz usłyszałam o zupie z siemienia lnianego czy zupie migdałowej. Usłyszałam też o karpie w sosie piernikowym i innych kreatywnych potrawach, które w mojej rodzinie i rodzinie mojego męża czy przyjaciół nie były praktykowane.

A ja uwielbiam takie ciekawostki. Nie tylko o nich czytać, ale też gotować. Dla mnie przeróżne regionalizmy, ale też oczywiście kuchnie świata to kopalnie inspiracji. A dla mnie osobiście kuchnia śląska to jak kuchnia świata. Bardzo się więc cieszę, że w tym roku udało mi się przygotować tą wigilijną zupę piernikową.

Co roku zresztą staram się opracować przepis na jakąś ciekawą potrawę wigilijną w okresie przedświątecznym. Moja rodzina nie przepada za nowościami, ale znajomi już są ciekawi moich eksperymentów. A zrobienie świątecznych potraw czy nawet przyniesienie świątecznych pierników na spotkanie wprowadza taki świąteczny przytulny nastrój.

W tym roku częstowałam już pierniczkami, babką pannettone, a teraz nadchodzi czas na coś czego nikt się nie spodziewa, czyli moczkę.

Tradycyjna moczka wigilijna, czyli śląska zupa z namoczonych pierników, suszonych owoców i orzechów

Tradycyjna moczka wigilijna

Choć nazwa moczka czy nawet zupa piernikowa mogą nie zachęcać, to zapewniam, że to rozgrzewający korzenny pudding, który świetnie nada się na deser po wigilii czy nawet w następne dni.

Najbardziej wyczuwalne są oczywiście pierniki. Jednak, przebijają się przez nie nuty suszonych owoców, szczególnie śliwek, i mieszanki orzechów, które nadają tutaj odpowiedniej konsystencji. W przepisach na tradycyjną moczkę, które znalazłam nie było nic o miksowaniu blenderem całości. Ja jednak postanowiłam zrobić swoją wersję w formie puddingu. I bardzo to polecam, bo dzięki temu całość ma gęstą konsystencję i smaki się pięknie łączą.

Ja sama byłam bardzo ciekawa, jak taka moczka będzie smakować. I muszę powiedzieć, że efekt przerósł moje oczekiwania. Wigilijna moczka jest cudownie aromatyczna, rozgrzewająca i niezwykle kojąca. Bardzo polecam podać ją na ciepło, ale na zimno też jest pyszna. Zapraszam :)

Tradycyjna moczka wigilijna

Drukuj
Liczba porcji: 10 małych lub 5 dużych Czas przygotowania:
Wartości odżywcze: 203 / 406 (mała/duża) kalorii 3B, 26w, 10T (mała) na porcję
Ocena 5.0/5
( 1 głos )

SKŁADNIKI

  • 130 g pierniczków lub piernika (bez lukru i polewy)
  • 50 g orzechów laskowych (najlepiej obranych)
  • 50 g orzechów włoskich
  • 30 g migdałów (najlepiej blanszowane)
  • 100 g suszonych śliwek
  • 50 g rodzynek
  • 50 g suszonych moreli
  • 250 ml kompotu śliwkowego / jabłkowego (ew. sok też będzie ok)
  • 100 ml wody lub ciemnego piwa
  • 1 łyżeczka masła
  • 1 łyżeczka miodu
  • szczypta soli

PRZYGOTOWANIE

  1. Orzechy włoskie i laskowe oraz migdały wrzucamy do miseczki. Zalewamy gorącą wodą, żeby je pokryła i odstawiamy na 60 minut. Po tym czasie odcedzamy wodę i zdejmujemy skórkę z migdałów i orzechów laskowych, jeśli użyliśmy nieobranych.
  2. Pierniczki lub piernik kruszymy i wrzucamy do garnka. Zalewamy szklanką przegotowanej ciepłej wody i odstawiamy na 30 minut.
  3. Do garnka z pierniczkami dorzucamy orzechy i resztę składników. Zagotowujemy i zmniejszamy ogień na średni. Gotujemy pod przykryciem ok. 40 minut uważając, mieszając co jakiś czas i w razie potrzeby dolewając troszkę wody (łatwo się przypala).
  4. Całość miksujemy blenderem do połączenia. Podajemy na ciepło lub na zimno. Smacznego :)

Tradycyjna moczka wigilijna, czyli śląska zupa piernikowa

coś na dokładkę?

Skomentuj

Close