Mam wrażenie, że warzywa takie jak brukselka, groch czy selersą bardzo niedoceniane dzisiaj i dużo częściej sięga się po z pozoru atrakcyjniejsze warzywa, o czym pisałam już ostatnio przy przepisie na słoneczną kaszę bulgur z brukselką. I choć ja kocham wszystkie warzywa (no może poza jarmużem w wielu daniach), to dzisiaj chciałabym zachęcić Was do przypomnienia sobie, że rodzimy groch czy pietruszka mogą być tak samo smaczne. I że pieczone kotlety z grochu mogą być równie smaczne co tradycyjne falafele. Pomysł na te wegańskie kotlety z grochu narodził się, kiedy gotowałam grochówkę, którą ja w odróżnieniu od większość znanych mi osób, wspominam bardzo dobrze z okresu szkolnego, kiedy chodziliśmy do lasu na jakieś zabawy edukacyjne, a zawsze na koniec podawano nam ciepłą tłustą grochówkę wojskową z wielkiego gara. Teraz już co prawda gotuję grochówkę wegańską, która jest równie smaczna co tamta jedzona w lesie, ale lubię też pójść krok dalej i zrobić coś wyjątkowe. I stąd właśnie powstały pieczone wegańskie kotlety z grochu, które idealnie smakują z tzatziki podane w bułce albo z pieczonymi buraczkami i kaszą. Ważne jest tylko, żeby podać je z jakimś sosem, bo groch sam w sobie jest dość suchy (podobnie zresztą jak ciecierzyca). I upieczenie większej ilości może Wam ułatwić i usprawnić wiele obiadów na przyszłość, bo można je spokojnie zamrozić ;-) Zapraszam :-)

Wegańskie pieczone kotlety z grochu

(6 dużych kotletów lub 12 małych)

~ 300 g połówek grochu
~ 2 duże łyżki mąki z ciecierzycy (ok. 50 g)
~ 1 mały pęczek natki pietruszki
~ 2-3 łyżki sosu sojowego
~ 1 płaska łyżeczka czosnku granulowanego
~ 1 płaska łyżeczka słodkiej papryki wędzonej
~ 1 płaska łyżeczka mieszanki przypraw curry
~ 1/2 łyżeczki soli
~ 1/2 łyżeczki pieprzu
~ 2-3 łyżki oleju

Połówki grochu zalewamy letnią wodą i odstawiamy na 10-12 godzin, a najlepiej całą noc. Następnie gotujemy do miękkości, odstawiamy i studzimy.

Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni. 

Do miski wrzucamy groch i mielimy go blenderem na gładką masę. Dodajemy mąką, posiekaną natkę pietruszki, przyprawy i olej. Dokładnie mieszamy.

Wilgotnymi dłońmi nabieramy porcje masy i w dłoniach formujemy kotlety. Układamy je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.

Pieczemy ok. 25-30 minut w rozgrzanym piekarniku. Wyjmujemy, odstawiamy na 5 minut i podajemy w bułce z sosem tzatziki / pomidorowym i musztardą / sosem czosnkowym albo z startymi pieczonymi buraczkami i sosem jogurtowym i kaszą. Smacznego :-)

PS: Jeżeli wolicie, możecie je spokojnie usmażyć albo nawet spróbować usmażyć w gofrownicy jak te falafele. Nie próbowałam jeszcze sama, ale podobno do odważnych świat należy ;-)