fbpx

Wieprzowina w sosie BBQ

by Kucharka w baletkach

U mnie w domu w niedzielę zazwyczaj jadamy obiady razem, więc, żeby każdy był szczęśliwy (z dużym naciskiem na męskie grono ;p) musi być obiad mięsny. Więc tym razem, z racji tego, że nie mam niestety nic słodkiego do podzielenia się z Wami, uczcimy niedzielę czymś mięsnym z sosem, w którym jest odrobina słodyczy. O sosie barbecue czy BBQ słyszał pewnie każdy. Jest to ulubiony sos Amerykanów podawany do każdego grilla, a można też upiec z nim cudowną wieprzowinę „Pulled pork” i zajadać się z nią przez kilka dni, bo zarówno na zimno czy na ciepło, sama czy w kanapce jest przepyszna. I właśnie ta potrawa zainspirowała mnie do stworzenia gulaszu, który smakuje niesamowicie, właśnie dzięki dodatkowi sosu BBQ. Przepisów na ten sos jest na pęczki, ja dzisiaj mam dla Was jedną z prostszych odmian z sosem Worcestershire i octem balsamicznym. Kiedyś jadłam i często można spotkać wersję z śliwkami, ale na nią też przyjdzie pora ;) A tymczasem zapraszam na niezwykle soczystą, aromatyczną i po prostu pyszną wieprzowinę w sosie barbecue. Wieprzowina w sosie BBQ jest idealna na rodzinny obiad :)

Wieprzowina w sosie BBQ

(3-4 porcje)

~ 500 g polędwiczki wieprzowej
~ 1 cebula
~ 1-2 ząbki czosnku
~ 2 papryki czerwone
~ 500 g pieczarek
~ 1 łyżka przecieru pomidorowego
~ 1 łyżeczka papryki słodkiej (jeśli macie warto użyć wędzonej ;))
~ 1/2 łyżeczki ostrej papryki
~ 3-4 łyżki sosu Worcestershire
~ 2-3 łyżki octu balsamicznego
~ 4-5 łyżek ketchupu
~ 2 łyżeczki brązowego cukru
~ sól, pieprz
~ olej/oliwa do smażenia

Cebulę drobno siekamy, a czosnek przeciskamy przez praskę. Podsmażamy na rozgrzanym oleju. Dodajemy pokrojoną w kosteczkę polędwiczkę. Doprawiamy paprykami i smażymy.

Po 4-5 minutach dodajemy pokrojone w plasterki pieczarki i pokrojone w paski papryki. Smażymy kilka minut, aż mięso będzie gotowe, a warzywa zmiękną. W szklance mieszamy ze sobą sos Worcestershire, ocet, ketchup, przecier i brązowy cukier. Wlewamy do reszty na patelnię i dokładnie mieszamy. Trzymamy na ogniu jeszcze przez chwilę. Doprawiamy solą i pieprzem. Podajemy z ugotowanym ryżem/kaszą. Smacznego :)


coś na dokładkę?

3 komentarze

Ervisha 25 października 2015 - 14:14

Dziękuję <3 To jedyne choróbsko, które mnie czasem bierze ;/

Danie nie dla mnie :P

Odpowiedz
Ania S 25 października 2015 - 18:05

Dla mnie też nie, ale ta cała otoczka warzywna do mięsna wydaje się być smakowita ;)

Odpowiedz
admin 25 października 2015 - 18:52

Tofu zastąpcie i już po problemie :p

Odpowiedz

Skomentuj

Close