Naleśniki z mąki gryczanej robiłam już od bardzo bardzo długiego czasu i są jednymi z moich faworytów. Jednak dopiero wtedy, gdy przyjaciółka sprezentowała mi książkę Rachel Khoo dowiedziałam się, że i Francuzi doceniają wspaniałą mąkę gryczaną i smażą z niej piękne i niezwykle pyszne naleśniki po bretońsku, czyli galette complete. W książce Rachel w przepisie na naleśniki nie było jajka – nie wiem dokładnie jak przygotowuje się galettes we Francji, ale na pierwszy raz skorzystałam z mojego sprawdzonego sposobu na naleśniki, ale w planach próbowanie i bez jajka ;) Samo usmażenie i nadzianie naleśników było oczywiście łatwe, ale trzeba było uważać przy ścinaniu jajka. Esencją tutaj jest sprawienie, żeby białko było ścięte, a żółtko płynne. Moja pierwsza próba była półsukcesem, ale następna już się udała, a teraz jeszcze muszę tylko spróbować wersji ze szpinakiem, a na razie zostawiam Was z najbardziej tradycyjną – naleśniki po bretońsku z szynką i serem przed Wami. Zapraszam :)
Naleśniki po bretońsku z szynką i serem
(3-4 sztuki)
Naleśniki:
~ 100 g mąki gryczanej
~ 1 jajko
~ 1/2 szklanki mleka
~ 1/2 szklanki wody
Jajko ubijamy lekko trzepaczką. Dodajemy resztę, dokładnie łączymy i
odstawiamy na przynajmniej 15 minut. Smażymy 3-4 piękne naleśniki na
rozgrzanej patelni.
Nadzienie:
~ 3-4 plastry szynki wędzonej
~ 100 g sera żółtego startego
~ 3-4 jajka
~ sól, pieprz
Wrzucamy ponownie naleśnika na rozgrzaną patelnię. Posypujemy serem i kładziemy szynkę. Na wierzch wbijamy jajko i szybko zakładamy 4 boki. Solimy, pieprzymy i zmniejszamy ogień. Smażymy pod przykryciem, aż białko się zetnie. Robimy tak z każdym naleśnikiem. Smacznego :)
4 komentarze
ślicznie wygląda ^^
https://chrupacz-poranny.blogspot.com/
Z tym płynnym żółtkiem brzmi zachęcająco :)
Jeszcze takich nie jadłam ;)
wspaniała propozycja :) gryczane naleśniki już robiłam, są pyszne :)