Tort marchewkowy to jeden z moich ulubionych tortów. Choć mam wielką słabość do delikatnych rozpływających się w ustach tortów biszkoptowych ze śmietanką jak tort rafaello z ganache z białej czekolady czy najprostszy tort ze śmietanką i truskawkami, to moje serce należy do wilgotnych korzennych ciast, najlepiej z jabłkami i z małą ilością kremu. A wszystko to ma dla mnie właśnie taki piękny i pyszny tort marchewkowy. Do ciasta nie używamy białego cukru, bo brązowy nada lekko karmelowy posmak, który idealnie połączy się z marchewkami i jabłkiem. Ciasto nie jest przesłodzone, ale jest słodkie, korzenne, wilgotne i puszyste, a słodko-kwaskowy serek nadaje fajnego posmaku i wyrazistości. Koniecznie spróbujcie 0 tort marchewkowy to majstersztyk :-)

Pełnoziarnisty tort marchewkowy

(tortownica o średnicy ok. 22 cm)

Ciasto:
~ 3 szklanki startej marchewki
~ 2 łyżeczki cynamonu
~ 3/4 łyżeczki zmielonych goździków
~ 3/4 łyżeczki zmielonego ziela angielskiego
~ 1 duże jabłko (200 g)
~ 2 szklanki mąki (pełnoziarnistej)
~ 3/4 szklanki brązowego cukru
~ 1 łyżeczka sody oczyszczonej
~ 1 łyżeczka proszku do pieczenia
~ 4 jajka
~ 1/2 szklanki oleju

Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni.

Marchewkę przekładamy do miski i wsypujemy przyprawy.

Obieramy i ścieramy jabłko. Dodajemy do marchewki razem z mąką, sodą, proszkiem, brązowym cukrem. Mieszamy.

Jajka roztrzepujemy widelcem z olejem i wlewamy do miski z suchymi składnikami. Wszystko mieszamy dokładnie łyżką, a następnie przelewamy do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia.

Pieczemy ok. 45 minut w dobrze rozgrzanym piekarniku. Wyjmujemy, studzimy, a następnie kroimy na 2 równe krążki.

Krem:
~ 125 g serka naturalnego (użyłam apetiny)
~ 125 g twarogu półtłustego zmielonego
~ 2 łyżki cukru (lub ksylitolu / erytrolu)
~ 50 g masła 

Wszystkie składniki wkładamy do miski i mieszamy porządnie łyżką do połączenia.

Serkiem równomiernie smarujemy pierwszy krążek ciasta zostawiając ok. 1/4 na wierzch. Układamy 2 krążek lekko dociskając.

Smarujemy wierzch i boki. Dekorujemy wedle gustu – u mnie to były pokruszone ciastka owsiane przyklejone do boków. Smacznego :)