Udka z kurczaka w marynacie pomidorowo-sojowej to chyba najczęstszy obiad, jaki jadamy w naszym domu. Wystarczy chwilka na zamieszanie składników marynaty, przyprawienie kurczaka, zalanie, odstawienie i włożenie do piekarnika. A reszta robi się sama, co bardzo ułatwia przygotowanie obiadu dla kilku głodnych ludzi ;-) A udka z kurczaka w marynacie pomidorowo-sojowej to naprawdę przepyszna i aromatyczna potrawa. Czasem testuję jakąś nową marynatę, ale ta zawsze pozostaje numerem jeden, do której wracamy regularnie. Kurczak wychodzi soczysty i pełen smaku. Warto do naczynia żaroodpornego wrzucić jakieś warzywka typu marchewka, brokuły, cukinie czy pieczarki, które nabiorą troszkę aromatu z kurczaka i wyjdą niezwykle smaczne. Udka z kurczaka w marynacie pomidorowo-sojowej najlepiej smakują z ryżem lub kuskusem, ale z pieczonymi ziemniakami też wypadają super. Idealny obiad na weekend :)
Udka z kurczaka w marynacie pomidorowo-sojowej
(3-4 porcje)
~ 3-4 udek z kurczaka
~ 1 łyżeczka czosnku granulowanego
~ 1 łyżeczka słodkiej papryki
~ 1/2 łyżeczki ostrej papryki
~ 1/2 łyżeczki soli
~ 1/4 łyżeczki pieprzu
~ 2 duże łyżki przecieru pomidorowego
~ 1 łyżka oliwy
~ 1/2 szklanki sosu sojowego
~ 2-3 łyżki wody
~ 1-2 łyżeczki ziół prowansalskich
Udka z kurczaka kroimy na pałki i podudzia. Możemy zdjąć skórę, ale nie jest to konieczne. Przyprawiamy paprykami, czosnkiem, solą i pieprzem.Wkładamy do miski.
W miseczce mieszamy przecier, oliwę, sos sojowy i wodę (dolać tyle wody, aby nie było za gęste ani za rzadki – musimy uzyskać konsystencję sosu). Marynatą zalewamy kurczaka i wstawiamy do lodówki na przynajmniej 2 godziny, a najlepiej całą noc.
Po tym czasie piekarnik rozgrzewamy do 190 stopni. Kurczaka wraz z marynatą przekładamy do naczynia żaroodpornego z przykryciem. Pieczemy przez 50-60 minut w rozgrzanym piekarniku (warto na ostatnie 10 minut zdjąć przykrycie z kurczaka, żeby się ładnie przyrumienił). Podajemy z ryżem lub kuskusem i warzywami. Smacznego :)
2 komentarze
pychotka :)
pozdrawiam serdecznie :)
Brzmi intrygująco, tym bardziej, że uwielbiam kurczaka pod każdą postacią :)