Wiem, że już pisałam, że komosa ryżowa z bobem i prażonymi pestkami słonecznika to będzie ostatnia propozycja z bobem w tym sezonie. Ale udało mi się jeszcze upolować ładny bób, a Jamie Olivier swoją włoską książką zachęcił mnie do połączenia bobu, bakłażana i pistacji i stworzenia nowego przecudownego połączenia, do którego będę teraz wracać non-stop. Mam nadzieję więc, że jeszcze i Wam uda się kupić bób albo użyć mrożonego i przygotować pastę, którą dzisiaj dla Was przygotowałam, bo jest to jedna z najlepszych past na świecie – pasta z bobu, bakłażana i pistacji zaprasza :) Muszę przyznać, że w moim domu rzadko jadało się pistacje, więc nie są one moim pierwszym wyborem w kuchni, ale po ostatniej mojej małej obsesji na punkcie lodów pistacjowych i tej paście, czuję, że w najbliższym czasie pistacje na stałe wkroczą do mojej kuchni. Ta pasta z bobu, bakłażana i pistacji smakuje tak dobrze i smaki tych 3 składników tak ze sobą świetnie współgrają, że ta pasta jest wręcz uzależniająca. Bakłażan zapewnia lekko dymny posmak od pieczenia, bób nadaje mięsistości, a pistacje kremowości i chrupkości naraz. A razem to wszystko sprawia, że tej pasty po prostu trzeba spróbować. Polecam najbardziej na kanapki albo do naleśników (szczególnie gryczanych) :)
Pasta z bobu, bakłażana i pistacji
(1 miseczka)
~ 1 bakłażan (400 g)
~ 250 g niełuskanego bobu
~ 40 g pistacji niesolonych
~ sól, pieprz
~ sok z 1/2 małej cytryny
~ 1 łyżka oliwy
Piekarnik rozgrzewamy do 200 stopni.
Bakłażana kroimy na 4 grube plastry, układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, smarujemy oliwą i pieczemy w dobrze rozgrzanym piekarniku ok. 30 minut, aż bakłażan zrobi się miękki, a skórka mocno zarumieni (może nawet lekko sczernieć). Wyjmujemy i lekko studzimy.
Bób obieramy i gotujemy do miękkości (ok. 6 minut). Studzimy.
Do miski wrzucamy bób i bakłażana. Miksujemy blenderem niedbale do połączenia (nie musi być super dokładnie). Dodajemy posiekane pistacje, sok z cytryny, sól i pieprz. Dokładnie mieszamy.
Podajemy do kanapek (bardzo dobrze smakuje posypana parmezanem!) albo do naleśników. Smacznego :)