Pieczona seleryba, czyli zdrowy i pyszny wegański zamiennik wigilijnej ryby pojawia się u mnie zazwyczaj przed świętami.
W same święta bowiem raczej nie kombinuję przesadnie z nowościami. Doskonale znam moją rodzinę i wiem, że oni lubią tradycyjne utarte już przez lata potrawy. I to na nie zawsze czekają.
Więc żeby dać upust swojej kreatywności, właściwie cały grudzień to u mnie wieczna wigilijna kolacja. Najczęściej z różnymi roślinnymi wymysłami. Szczerze powiedziawszy nawet mi to nie przeszkadza. Co więcej, myślę, że to nawet lepiej. Ja zdążę je wypróbować i dopieścić. A Wy, jeżeli chcecie zrobić coś nietypowego na święta albo wegańskiego, to macie od razu sprawdzony przepis.
Pieczona seleryba, czyli fit wegańska ryba na wigilię
Dzisiaj mam dla Was absolutną petardę – pieczona seleryba przed Wami.
W Internetach możecie znaleźć mnóstwo wersji seleryby. Zazwyczaj się smaży, ale ja nie przepadam za panierowaniem i smażeniem. Postawiłam więc na pieczenie i panierkę zaczerpniętą z moich ukochanych pieczonych skrzydełek z kalafiora z lekkimi zmianami.
I muszę powiedzieć, że pieczona seleryba wyszła przecudowna! Seler zrobił się mięciutki i soczysty. Dodatkowe, marynowanie w sosie sojowym i glonach, a potem zawinięcie w nori nadało mu idealny rybny posmak. I co więcej, panierka sprawiła, że całość zrobiła się jeszcze bardziej wyrazista i sycąca.
Bardzo polecam – jest mega smaczna tak po prostu, ale z zasmażką z cebuli może być jeszcze lepsza ;-)
SKŁADNIKI
Marynowany seler:
- 1 średni seler (ok. 400 g)
- 4 płatki glonów kombu (ew. 1 łyżka glonów wakame lub 1 płat nori)
- 2 łyżki oleju roślinnego (najlepiej lnianego)
- 4 łyżki sosu sojowego
- szczypta pieprzu
Panierka:
- 2-3 płaty nori
- 100 g mąki z ciecierzycy
- 2/3 szklanki wody
- 1/2 łyżeczki wędzonej papryki
- 1/2 łyżeczki tymianku
- 1/2 łyżeczki czosnku granulowanego
- 1/2 łyżeczki soli
- solidna szczypta pieprzu
PRZYGOTOWANIE
Marynowany seler:
- Seler obieramy i kroimy na 1-cm plasterki (powinno wyjść 6). Układamy w małym naczyniu, które będziemy mogli łatwo przykryć (żeby cała lodówka nie pachniała glonami ;)).
- Sos sojowy, olej i pieprz mieszamy. Dolewamy 1 łyżkę wody i zamaczamy glony kombu. Wylewamy na przygotowane selery i każdy plasterek zamaczamy.
- Szczelnie zamykamy naczynie i wkładamy do lodówki - na 8 godzin, a najlepiej na całą noc.
Seleryba:
- Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni.
- Mąkę mieszamy z przyprawami i wodą. Odstawiamy na 15 minut.
- Po tym czasie wyjmujmy seler z lodówki. Płaty nori dzielimy na paseczki (tyle ile plasterków selera, wystarczy delikatnie je podrzeć) i delikatnie nawilżamy wodą, żeby były bardziej elastyczne.
- Każdy seler owijamy w paseczek nori, zamaczamy porządnie z każdej strony w mieszance mąki i układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
- Pieczemy ok. 25-30 minut sprawdzając widelcem czy seler zrobił się już miękki. Wyjmujemy i podajemy. Cudownie będą smakować z zasmażką z cebuli albo w formie seleryby po grecku. Smacznego :)