Wegański bakłażan po żydowsku to potrawa inspirowana tradycyjnym wigiliny sposobem na karpia.
Wiem, że wiele osób, które nawet jedzą mięso i ryby, nie przepada za karpiem. Podczas Wigilii albo całkowicie go ignorują. Albo, już z grzeczności, niechętnie wrzucą kawałek na talerz. Bo przecież trzeba spróbować wszystkiego ze stołu!
Na szczęście moja mama nigdy nam nie kazała tego robić, ale wiem, że w wielu domach to tradycja ;)
Dla mnie karp zdecydowanie nie jest ulubioną rybą. Moja mama jednak co roku przyrządza go po żydowsku bez panierki. Zawsze więc troszkę zjem, bo w takiej postaci smakuje naprawdę dobrze jak na karpia ;)
Jednak, ostatnio dużo myślałam o przepisach świątecznych w roślinnej wersji. Chciałam bowiem stworzyć cos oryginalniejszego niż seleryba czy tofu po grecku. Oczywiście są pyszne! Na wigilię wegańską wręcz idealne! Jednak są wszędzie ;)
Wegański bakłażan po żydowsku idealny na roślinną wigilię

I z kompletną pustką w głowie kupiłam pięknego fioletowego bakłażana. Jego mięsista konsystencja i smak miały mnie zainspirować. I to właśnie zrobiły.
Powstał więc przepyszny idealny na wigilię wegański bakłażan po żydowsku, czyli karpi klasyk wigilijny w roślinnej wersji. Z ręką na sercu powiem Wam, że efekt naprawdę przerósł moje oczekiwania.
Bakłażan wyszedł przepyszny! Idealnie komponuje się z rodzynkami i natka pietruszki, lekka panierka z ciecierzycy nie dominuje, ale sprawia, że plastry się ładnie trzymają i danie jest bardziej sycące.
Jeżeli szukacie fajnego pomysłu na oryginalne pyszne danie na wegańską wigilię to wegański bakłażan po żydowsku sprawdzi się idealnie. A jak nie potrzebujecie inspiracji na wigilię wegańską, bo jecie ryby, to po prostu spróbujcie, bo jest pyszny ;)

SKŁADNIKI
Bakłażan:
- 1 bakłażan (ok. 400 g)
- 3-4 łyżki mąki z ciecierzycy (ok. 50 g)
- sól, pieprz
- 1/2 szklanki wody
Zasmażka:
- 2-3 cebule
- 50 g rodzynek
- 1 pęczek natki pietruszki
- sól, pieprz
- 2-3 łyżki oleju
PRZYGOTOWANIE
Bakłażan:
- Bakłażana kroimy wzdłuż na 0,5 cm plastry. Posypujemy je solą i odstawiamy na 30 minut. Następnie osuszamy ręcznikiem papierowym.
- Mąkę z ciecierzycy mieszamy z wodą i odstawiamy na 15 minut.
- Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni (plastry bakłażana można też po prostu usmażyć na oleju - ja wolę lżejszą wersję pieczoną, ale jeżeli wolicie smażone to zróbcie takie ;)).
- Plastry bakłażana układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, a następnie posypujemy pieprzem.
- Na wierzchu smarujemy namoczoną mąką z ciecierzycy (jeżeli je smażycie to plastry zamaczamy w namoczonej mące z ciecierzycy).
- Pieczemy je ok. 20 minut - aż plastry zmiękną, a z mąki zrobi się lekko chrupiąca panierka.
- Plastry bakłażana układamy w małym naczyniu żaroodpornym.
Zasmażka:
- Rodzynki zalewamy wodą i odstawiamy na 5 minut, żeby się namoczyły.
- Cebule drobno siekamy i podsmażamy na oleju, aż zmiękną i się zarumienią. Solimy i pieprzymy. Dusimy do miękkości, a w razie potrzeby dolewamy troszkę wody.
- Wrzucamy rodzynki i posiekaną drobno natkę pietruszki. Całość smażymy ok. 1 minutkę.
- Następnie polewamy plastry bakłażana. Całość wstawiamy na ok. 15 minut do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni.
- Wyjmujemy, studzimy i podajemy. Smakuje super i na ciepło, i na zimno. Smacznego :)

3 komentarze
Dawno nie jadłam bakłażana ;)
Hej, a czy zamiast zasmazki sprawdzi sie galaretka z agaru?
Hej, nigdy nie próbowałam w wersji z galaretką, ale myślę, że może to się udać, ale dobrze byłoby zostawić rodzynki, bo one tutaj fajnie się łączą z baklażanem :)