Święta minęły jak zwykle za szybko i powoli trzeba wracać do szarej zimowej rzeczywistości. Chyba dla wszystkich to czas, kiedy swoje ciało i duszę trzeba wspierać zewnętrznie, aby nie skończyć zakopanym pod kocami próbując zapomnieć o świecie. Sposobów jest mnóstwo- spotkania z przyjaciółmi i rodziną, imprezy (w końcu Karnawał!), książki, filmy, ucieczka do ciepłych krajów (ptaki to mają dobrze ;p), a także pieczenie i gotowanie kojących pyszności. Dzisiaj mam dla Was niezwykle urocze muffinki świąteczne, które z pewnością wywołają uśmiech na Waszej twarzy. A podniebienie również się ucieszy :D O reniferowych muffinkach pewnie większość już słyszała, ale nie mogłam powstrzymać się, żeby ich tutaj nie wstawić. Są słodziutkie zarówno w smaku, jak w wyglądzie. Kiedy raz zaniosłam je imprezę sylwestrową to były absolutnym hitem, więc myślę, że to raczej obiektywna opinia :D Róbcie koniecznie! Ja chciałam utrzymać zimowy klimat, więc moje muffinki świąteczne są cynamonowe, ale możecie dodać też kakao czy zrobić je z kawałkami czekolady. W każdej wersji będą pyszne ;)
Muffinki świąteczne – Rudolfy
~ 2,5 szklanki mąki
~ 0,5 szklanki cukru
~ 1 łyżeczka cynamonu
~ 1 łyżeczka proszku do pieczenia
~ 0,5 łyżeczki sody
~ 2 jajka
~ 1 szklanka mleka
~ 0,5 szklanki oleju
W jednej misce zmieszać składniki mokre, a w drugiej suche. Wszystkie razem połączyć trzepaczką. Wypełnić foremki do muffinek do 2/3 wysokości i piec 20 minut w 180 stopniach. Wystudzić
Krem:
~ 500 g śmietany 30%
~ 250 g serka mascarpone
~ 2 łyżki cukru pudru
~ 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
Śmietanę ubić z serkiem mascarpone. Pod koniec dodać cukier i ekstrakt. Przełożyć do rękawa cukierniczego i wyduszać na wierzchu muffinek formując wieżyczkę.
~ kilkanaście precelków słonych (polecam mieć więcej, bo często pękają tam, gdzie nie powinny ;p)
~ 1 kostka czekolady gorzkiej
~ draże mleczne
~ wiśnie kandyzowane
Czekoladę rozpuścić na talerzyku na parze i wykałaczką narysować na drażach źrenice.
Precelki połamać na pół.
Do kremu przypiąć precelki jako uszy, ułożyć z draży oczy, a z wiśni nosek. Schłodzić przynajmniej godzinkę w lodówce. Smacznego :)
4 komentarze
Fajne babeczki!
Chyba nie ma osoby, która nie skusiłaby się na tak piękne muffiny! :)
Serdecznie zachęcamy do dodania przepisu do akcji "Karnawałowe party" na zBLOGowanych. Zbieramy najciekawsze przepisy na karnawałowe imprezy!
Ależ rozkoszniaki :)