Moja sesja będzie trwała trochę dłużej niż planowałam, więc niestety jeszcze przed 2 tygodnie może być mnie trochę tu mniej. Ale gotuję! Tworzę, inspiruję się, szukam nowych rozwiązań i połączeń, tylko czasem braknie czasu, żeby się z Wami nimi podzielić. Ale na pewno nie zginą ;) Dzisiaj kolejny obiad na szybko, czyli wieprzowina po chińsku. I choć wiele osób korzysta z tzw. chińczyka, to ja mam dla Was propozycję na wersję domową, o wiele smaczniejszą i zdrowszą (i tańszą :D). Zazwyczaj takie sosy zamawia się z dodatkiem kurczaka, ale proponuję Wam dzisiaj małą odmianę, bo zamiast piersi użyłam równie delikatnej polędwiczki wieprzowej. Wyszło bardzo smacznie, kolorowo i sycąco. Wieprzowina po chińsku na pewno Wam zasmakuje :) Polecam serdecznie :)
Wieprzowina po chińsku
(2 porcje)
~ 1 duża cebula
~ 300 g polędwiczki wieprzowej
~ 1 duża czerwona papryka
~ 1 duża marchewka
~ 1 pęczek szczypiorku
~ 1 łyżeczka czosnku (można użyć też świeżych ząbków)
~ 1 łyżeczka słodkiej papryki
~ sól, pieprz
~ 4-5 łyżek sosu sojowego
~ 1 łyżka mąki ziemniaczanej
~ olej do smażenia (u mnie kokosowy)
~ ugotowany ryż/makaron ryżowy
Cebulę siekamy w pióra i podsmażamy na oleju. Dodajemy pokrojoną w kostkę polędwiczkę i posypujemy czosnkiem i papryką. Smażymy kilka minut do miękkości mięsa. W razie potrzeby podlewamy lekko sosem sojowym.
Następnie dodajemy obraną i pokrojoną w plasterki marchewkę oraz pokrojoną w kosteczkę paprykę. Dusimy kilka minut, aż marchewka zmięknie. Solimy i pieprzymy do smaku.
Osobno w kubeczku mieszamy sos sojowy z 2-3 łyżkami wody i mąką ziemniaczaną (dokładnie, żeby nie było grudek!). Wlewamy do całości i mieszamy na średnim ogniu, aż zgęstnieje. Podajemy od razu posypane szczypiorkiem z ryżem lub makaronem ;) Smacznego!
5 komentarzy
o taka propozycja bardzo mi sie podoba :)
Przywiozę nie jeden a nawet dwa jesli chcesz.. i może bułki do tego? :)
Ricotta nie jest zła ale bardziej smakuje mi Bieluch a tak w ogóle to jakoś nie przepadam za "mazistymi" serkami :)
Również prowadzisz pamiętnik? Długo? :) A wiesz, ze mi od lutego codziennie się coś śni? :P Czasem to nawet 5 snów ;P
A tak w ogóle śliczne zdjęcie.. ładne kolory i w ogóle ;)
To danie (ale w wersji bezmięsnej, a z jakimś strączkiem zamiast) chyba bardzo by mi smakowało, bo kompozycja składników bardzo mi się podoba :)
Wygląda bardzo ładnie i apetycznie :)
Aperycznie wyglada i te kolory! Cudne:)